Czy brak zapiętych pasów zawsze powoduje przyjęcie przyczynienia się?

512px-Seatbelt_CU
autor: Jusmar

Jednym z najczęstszych zarzutów podnoszonych przez ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego lub później w toku sprawy sądowej jest zarzut przyczynienia się do powstania wypadku z uwagi na fakt niezapięcia pasów bezpieczeństwa.

Zgodnie z art. 362 k.c. ,,Jeśli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza stopnia winy obu stron”.

Dość oczywiste w tym kontekście wydaje się zatem przyznanie słuszności takiemu zarzutowi. Skoro dajmy na to poszkodowany doznaje obrażeń ciała w wyniku niekontrolowanego i nie powstrzymywanego przez pas przemieszczenia się ciała w kabinie pojazdu lub poza ten pojazd, to łatwo sobie wyobrazić sytuację alternatywną, co by się działo z poszkodowanym, gdyby pas był zapięty.

W 90% przypadkach do obrażeń w ogóle by nie doszło, albo obrażenia te byłyby radykalnie mniejsze i np. ograniczałyby się do złamania żeber przez uciskający pas, czy naciągnięcia mięśni szyi.

Zwykle ubezpieczyciele i dalej Sądy w sytuacji ustalenia, iż poszkodowany nie miał zapiętych pasów i między tym faktem, a obrażeniami istnieje związek przyczynowo skutkowy, przyjmują przyczynienie się w granicach od 20/30 do nawet 50%. Jednakże co istotne brak jest tutaj automatyzmu.

Sam fakt stwierdzenia, iż pasy nie były zapięte nie oznacza, iż ta okoliczność była współprzyczyną takich a nie innych obrażeń. Okoliczność te musi udowodnić strona zarzut ten podnosząca.

Polecam w tym zakresie lekturę uzasadnienia Sądu Okręgowego w Gdańsku, z dnia 19 maja 2014 r. Sygn. akt I C 1840/12, gdie Sąd ten wyłuszczył co następuje:

„W okolicznościach niniejszej sprawy pozwany podnosił zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody albowiem w chwili wypadku nie miał on zapiętych pasów bezpieczeństwa. Należało zatem zbadać czy zachowanie powoda stanowiło współprzyczynę szkody odpowiadającą cechom normalnego związku przyczynowego. O tym zaś decyduje ocena konkretnych okoliczności danej sprawy, dokonana według kryteriów obiektywnych i uwzględniająca zasady doświadczenia, a w razie potrzeby także wiadomości specjalne (por. wyrok SN z 19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09, LEX nr 677896). Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 3 grudnia 2013 r. w sprawie I ACa 881/13 , który pomimo odmiennego stanu faktycznego znajduje zastosowanie również w okolicznościach niniejszej sprawy okoliczność, że pieszy był w stanie nietrzeźwym w chwili najechania go przez samochód, nie stanowi samo przez się podstawy do przyjęcia, że pieszy ten przyczynił się do zaistnienia wypadku i szkody, a tym samym do zmniejszenia należnego mu odszkodowania. Zastosowanie art. 362 k.c. może wchodzić w grę tylko w razie ustalenia, iż nietrzeźwość miała wpływ na powstanie lub rozmiar szkody. Z powyższego jednoznacznie wynika, iż Sąd nie może stosować automatyzmu przy ustalaniu faktu przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. Fakt ten musi zostać udowodniony, a obowiązek ten, zgodnie z art. 6 k.c. obciąża podmiot, który powołuje się na fakt przyczynia tj. ubezpieczyciela. W okolicznościach niniejszej sprawy pozwany, poza arbitralnym przyjęciem, że powód przyczynił się do powstania szkody w 20 % albowiem nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, nie wykazał by zachowanie to stanowiło współprzyczynę szkody. Pozwany nie powołał żadnych dowodów w celu udowodnienia powyższej okoliczności, w szczególności nie wnosił o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Negatywne skutki takiego zaniechania mogą obciążać jedynie pozwanego, tym bardziej, iż powód kwestionował fakt przyczynienia się do powstania szkody. Biorąc zaś pod uwagę okoliczności wypadku, jego przebieg oraz charakter obrażeń powoda, Sąd nie jest władny samodzielnie ustalić jak kształtowałaby się sytuacja zdrowotna powoda, gdyby miał on zapięte pasy bezpieczeństwa. W praktyce bowiem fakt, iż poszkodowany nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa różnie wpływa na zakres odniesionych przez niego obrażeń. Ustalenie zatem czy fakt niezapięcia przez powoda pasów bezpieczeństwa wpłynął na zakres i rozmiar szkody wymaga wiadomości specjalnych jakimi dysponuje biegły, jednak pozwany tego rodzaju wniosku dowodowego nigdy nie zgłosił, a przecież to on z faktu przyczynienia wywodził korzystne dla siebie skutki prawne w postaci ograniczenia swej odpowiedzialności odszkodowawczej. Mając na uwadze, iż sam fakt niezapięcia pasów bezpieczeństwa nie może stanowić podstawy do przyjęcia, iż powód przyczynił się do powstania szkody, zaś pozwany powyższej okoliczności nie wykazał, jego zarzut w tym zakresie należy uznać za nieuzasadniony.”

Autor: bartoszkowalak

Nazywam się Bartosz Kowalak i jestem prawnikiem, radcą prawnym, do tego jeszcze wspólnikiem w Kowalak Jędrzejewska i Partnerzy Kancelaria Prawna w Poznaniu. Kilka informacji więcej można znaleźć na naszej stronie http://www.prawnikpoznanski.pl. W zasadzie od początku kariery zawodowej miałem i nadal mam do czynienia z sprawami związanymi z dochodzeniem odszkodowań, czy to za wypadki drogowe, czy inne zdarzenia powodujące, iż u jednej osoby z winy drugiej dochodzi do powstania szkody na osobie lub w majątku. W skrócie można by więc napisać, iż obracam się w dziedzinie, która można by dla potrzeb niniejszego bloga nazwać prawem odszkodowań. Prawem odszkodowań- a więc odpowiedzią na pytanie, kto, za co, komu i ile ma zapłacić, gdy zawinił. Temat ten w zasadzie sprawia mi satysfakcję zawodową, tak więc jest to dziedzina prawa,z która lubię się mierzyć. Dlatego też postanowiłem także poza polem działania jakim jest sądowa wokanda spróbować moich sił także poprzez to medium jakim jest niniejszy blog. Chciałbym tutaj pisać o ciekawych rzeczach, często ciekawostkach, związanych z odszkodowaniami. Podzielić się moimi przemyśleniami czy też może udzielić jakieś rady. Drugą gałęzią, której poswięcam sporo uwagi sa sprawy spadkowe: Tak poza tematem bloga zapraszam do zapoznania się z oferta prowadzenia spraw spadkowych. Tak się złożyło, iż poza odszkodowaniami jest to druga gałąź prawa, którą się zajmuję: https://prawospadkowepoznan.pl/

14 myśli na temat “Czy brak zapiętych pasów zawsze powoduje przyjęcie przyczynienia się?”

  1. Dzień dobry,

    z zainteresoaniem przeczytałem artykuł i mam w związku z tym pytanie,
    czy w sytuacji, w której pas nie został zapięty bo np. był popsuty albo jak w starych samochodach- w ogole auto nie było wyposażone w pas można mówic o przyczynieniu do wypadku?

    Pozdr.

    Polubienie

  2. Dzień dobry,

    Moim zdaniem w takiej sytuacji więcej przemawia za uznaniem, iż do przyczynienia się nie dochodzi. Aby poszkodowany do zdarzenia się przyczynił musi w jakimś zakresie to zdarzenie, lub zwiększenie szkody być od niego zależne.

    Tytułem przykłądu polecam zapoznanie się z uzasadnieniem Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z 2014-03-28 I C 1308/12, w którym to Sąd uznał, iz nie sposób mówić o przyczynieniu w takiej jak opisana sytuacji:

    „Sąd nie podziela zarzutu przyczynienia się córki powodów M. W. do powstania szkody. Zgodnie z treścią art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszenia stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Niewątpliwie przepis ma zastosowanie do zachowań poszkodowanego, a nie zdarzeń od niego niezależnych. Zachowanie poszkodowanego musi pozostawać w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą. Dla redukcji odszkodowania decydujące byłyby natomiast okoliczności wskazane w art. 362 k.c. jako kryteria zmniejszenia odszkodowania. W przypadków aktów poświęcenia redukcja odszkodowania byłaby wyłączona (por. M. Kaliński (w): System Prawa Prywatnego, t. 6, Warszawa 2009, s. 183 -184).

    Jak wynika z poczynionych ustaleń M. W. przed wypadkiem siedziała prawidłowo na tylnym siedzeniu samochodu za fotelem kierowcy. Nie była zapięta w pasy bezpieczeństwa ponieważ pojazd, którym podróżowała nie był wyposażony w pasy bezpieczeństwa na tylnym siedzeniach. Poza tym nie można stwierdzić w sposób pewny i jednoznaczny, iż zapięcie pasów bezpieczeństwa uchroniłoby ją przed obrażeniami skutkującymi jej śmiercią, gdyż nie ma jednoznacznego przełożenia między zakresem obrażeń i używaniem pasów bezpieczeństwa. Wypadnięcie bezpośrednio pokrzywdzonej z pojazdu i przygniecenie przez ten pojazd nadal się przemieszczający w położenie powypadkowe miało charakter typowo losowy i nie było uzależnione od miejsca zasiadania w pojeździe. Nie zostało zatem wykazane, iż zachowanie pokrzywdzonej polegające na zdecydowaniu się na jazdę pojazdem niewyposażonym w pasy bezpieczeństwa pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą. Poza tym omawiane zachowanie pokrzywdzonej nie było ani bezprawne ani zawinione, w związku z tym nawet pozostając w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, nie uzasadniałoby redukcji odszkodowania. ”

    Pzodrawiam

    Polubienie

    1. Dzień dobry, Wysokość odszkodowania, zadośćuczynienia zależy od wielu czynników. Po pierwsze w opisanej sytuacji od tego co konkretnie zostało złamane. Inne konsekwencie zdrowotne ma złamany palec, a inne złamana kość piszczelowa, czy pęknięta miednica.Tak wiec bez sprecyzowania bardziej konkretnego co zostało złamane oraz wskazania jakie w związku z tym pojawiają się konsekwencje trudno sie do tego zapytania odnieść

      Polubienie

  3. witam,

    w wyniku kolizji komunikacyjnej (uderzenie w tył mojego samochodu) doznałam skręcenia kręgosłupa szyjnego.
    Teraz jestem pod kontrolą lekarza neurologa, noszę kołnierz ortopedyczny i mam zwolnienie lekarskie. Ponadto skierownie na rehabilitację, którą rozpocznę po ukończeniu leczenia.

    Chiałbym iwedzięć jakie oszkodowanie powinnam dostać (żeby mnie nie oszukali) wystąpiłam do TU Allianz – z CO sprawcy i do PZU z NNW?

    Polubienie

  4. Witam w zeszłym roku byłem osobą poszkodowana w stluczce aut. Byłem pasazerem auta które wymusilo pierwszeństwo. Doznałem skrócenia kręgosłupa odc szyjnego, odbity odc ledzwiowy i zerwane więzadła szyjne. Złożyłem wniosek o odszkodowanie z OC sprawcy.Kierowca pojazdu w którym byłem pasazerem zeznał w ubezpieczalni że nie miałem zapietych pasów. Ubezpieczyciel obniżył mi wysokość odszkodowania o 20% ale również nie chce zwrócić kosztów leczenia. Proszę o wskazówki co robić. Czy mogę dochodzić swojej racji i wytoczyc kierowcy sprawę cywilną?

    Polubienie

    1. Dzień dobry, Nie widzę większego sensu aby pozywać kierowcę. Jezeli już to lepiej pozwać ubezpieczyciela. Po pierwsze nie widze powodów, dla których miałby odmawiac zwrotu kosztów leczenia. Co do 20% przyczynienia to pewnie tego nie da się przeskoczyć skoro nie mial Pan zapietych pasów. Natomiast jak jest Pan niezadowolony z wysokości przyznanego zadośćuczynienia, to nalezałoby się zastanowic czy jest tu jakies pole do powództwa. Znając decyzje ubezpieczycieli na pewno jest.
      Pozdrawiam
      Bartosz Kowalak

      Polubienie

  5. Witam,
    byłem sprawcą zdarzenia drogowego- wjechałem w tył poprzedzającego mnie auta. Kierowca tego auta nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, uderzył twarzą o kierownicę, narzekał na ból kręgosłupa odcinka lędźwiowego. Jechał na zabieg rehabilitacyjny dotyczący właśnie tego bólu po wypadku drogowym sprzed roku.
    Czy mimo iż był on chory zostanę uznany za sprawcę wypadku drogowego, czy tylko kolizji?

    Polubienie

    1. Dzień dobry,

      To jest pytanie do biegłego lekarza, który będzie pewnie w sprawie powołany.
      Nie jest wykluczone, iż mógł Pan poglębic istniejący stan chorobowy, nie jest tez wykluczone, iż nie bedzie mozłiwe wykazanie poglębienia stanu chorobowego i w konsekwencji postawienia zarzutu z kodeksu karnego.

      Polubienie

Dodaj komentarz