Jakiś czas temu otrzymałem maila od Czytelnika bloga o następującej treści:
„Dzień dobry,
czytając Pana bloga nie odnalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Posiadam ubezpieczenie AC (wariant serwisowy) w PZU. O warunkach naprawy pojazdu zobowiązuje nas jedynie jeden dokument – OWU który jest bardzo ogólny.
Otóż mój problem polega na tym – iż w aucie mam wgniecioną maskę, ubezpieczyciel oczywiście chce ją naprawić, a ja chcę ją wymienić. Czy mam do tego prawo?
W OWU (§ 17) jest jedynie taki zapis:
(…) koszty naprawy pojazdu ustalane są na podstawie następujących cen części zamiennych zakwalifikowanych do wymiany:
1) w wariancie serwisowym: cen części oryginalnych;
(…)
Wiem że istnieje technologia naprawy producenta danego auta która mówi który element i w jaki sposób może zostać naprawiony. Ale OWU już nie mówi kiedy element kwalifikuje się do wymiany a kiedy do naprawy. Dla mnie logicznym jest, że każdy uszkodzony element (zdeformowany) który jest elementem wymiennym, kwalifikuje się do wymiany i powinien być wyceniony na podstawie nowych cześć oryginalnych, a co za tym idzie powinien być tą częścią zastąpiony. Naprawie powinny podlegać tylko elementy niewymienne jak np dach, słupki itp.
Dodatkowo, na samej stronie ubezpieczyciela reklamują AC jak poniżej:
„ Jeżeli jesteś przywiązany do marki i jakości gwarantowanej przez producenta swojego samochodu, wybierz wariant serwisowy. Jeśli samochód będzie wymagał naprawy, użyte zostaną wyłącznie części oryginalne.”
Czy da się jasno określić że mam prawo do wymiany uszkodzonej części jeśli uszkodzenie to tylko niewielkie wgniecenie?”
Pytanie bardzo ciekawe i w zasadzie z skutkami odpowiedzi na nie mierzą się dziesiątki osób dziennie, które po kolizji komunikacyjnej oddają swoje auto do warsztatu. Co oczywiste od decyzji likwidatora zależeć będzie, czy odszkodowanie będzie przyznane w wysokości wyższej- w razie wymiany części, czy niższej- gdy dana część zakwalifikujemy jedynie do naprawy.
Tak więc kto, co decyduje o tym, czy dana część ma być naprawiana, czy wymieniona na nową?
Moim zdaniem decydująca jest tu technologia producenta. A więc zespół wytycznych, które producent danego modelu przewidział dla usunięcia skutków danej kolizji.
Posługując się cytatem:
„Instrukcja Naprawy wg Producenta (TIPS) to informacja dostępna na platformie w module graficznym Obrazu Uszkodzeń, służąca wsparciu użytkownika przy wykonywaniu precyzyjnej i rzetelnej kalkulacji uwzględniającej specyficzne procedury naprawy. Informacje zawarte w Instrukcji Naprawy bazują na przekazanych przez producentów pojazdów informacjach związanych z technologią naprawy”
Jeżeliby więc powstał tu spór na linii ubezpieczyciel warsztat i poszkodowany, to poszkodowany musiałby się zwrócić do danego producenta marki lub zlecić opinię rzeczoznawcy samochodowemu.
Z tymi kosztorysami to różnie bywa zwłaszcza w PZU.Jak dokładnie przeanalizowałem co jest w kosztorysie to wyszło bardzo dużo bzdur. Części i procedury naprawy pomieszane między różnymi wersjami nadwozia które nie są w żaden sposób zamienne.Mówiąc krótko „eksperckie” programy zawierają mnóstwo błędów a im mniej samochód popularny tym tych błędów jest więcej.
PolubieniePolubienie
Wiadomo ze jest róznie. Te programy to żadna prawda objawiona, tylko statystyka i to taką, która można w pewnym zakresie manipulować jak się wie jak.
PolubieniePolubienie
I dlatego powinny jedynie wspomagać a nie wyręczać w myśleniu.Jeżeli program podaje absurdalną kwotę to trzeba uznać to za błąd i poprawić.Jeżeli ubezpieczyciel twierdzi że to jest zgodne z prawdą to niech po prostu ma obowiązek to udowodnić i nie mam tu na myśli tłumaczenia że koszt naprawy zgodny jest z wyliczeniem przez program ekspercki.
PolubieniePolubienie
To prawda, tyko że jakby biegli robili wyceny „na pieszo”, to dopiero bysmy otworzyli puszkę pandory.
Tak wiec mimo wszystko jest to jednak mniejsze zło.
PolubieniePolubienie
Nawet Sąd Najwyższy w swoim wyroku stwierdził że nie można polegać wyłącznie na programach eksperckich ignorując całkowicie realia rynkowe.Potem wychodzą takie kwiatki że wartość określona w programie jest o kilkaset procent niższa niż realna wartość rynkowa.Argument że tak wyliczył program jest sporym nadużyciem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeśli element pojazdu był w oryginale. Pasz prawo żądać wymiany na nowy. Choćby dla tego że prawie wszystkie samochody są w ocynku i naprawa takiego elementu narusza normy producenta . Naruszenie każdego wzmocnienia elementu czesci też wiąże się z wymianą na nowy,bo wpływa to na bezpieczeństwo.
PolubieniePolubienie
X
PolubieniePolubienie
Mój samochód Ford Galaxy ma wgniecione przednie drzwi przednie prawe ,szkoda z AC ja piszę do ubezpieczalni ,że chcę wymiany bo samochód nigdy nie był bity malowany itd. .Ubezpieczalnia na siłę chce naprawić auto zaszpachlować wymalować i gotowe . Jeżeli drzwi są z blachy ocynkowanej mogę żądać wymiany na nowe?
PolubieniePolubienie
Dzień dobry, to pytanie bardziej do rzeczoznawcy samochodowego, który musiałby ocenić czy taka wymiana zgodna byłaby z technologią producenta.
PolubieniePolubienie
mam opinię rzeczoznawcy ,a oni dalej twierdzą ,że ma być naprawiona szkoda na drzwiach a nie wymiana
PolubieniePolubienie
No cóz pozostaje sąd.
PolubieniePolubienie