Wprowadzenie
W mojej kancelarii prowadzę dziesiątki spraw dla warsztatów naprawczych i firm oferujących pojazdy zastępcze, które nabyły roszczenia odszkodowawcze od poszkodowanych. Regularnie spotykam się z sytuacją, gdy ubezpieczyciel przez miesiące prowadzi z moim klientem postępowanie likwidacyjne, wypłaca częściowe odszkodowanie, negocjuje wysokość należności – a potem, gdy sprawa trafia do sądu, nagle zaczyna kwestionować legitymację procesową, twierdząc, że cesja była nieskuteczna.
Takie zachowanie wywołuje moje wątpliwości etyczne i prawne. Czy ubezpieczyciel może „włączyć się i wyłączyć” w zależności od tego, co mu pasuje? Niedawne orzeczenie Sądu Okręgowego w Poznaniu (sygn. II Ca 206/21) daje jasną odpowiedź: nie może.
Disclaimer: Niniejszy artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej.
Spis treści
- Czym jest legitymacja procesowa i dlaczego jest kluczowa?
- Przypadek firmy P. – ubezpieczyciel zmienia zdanie
- Zasada venire contra factum proprium w praktyce
- Wypłata częściowego odszkodowania jako uznanie cesji
- Praktyczne wskazówki dla podmiotów nabywających roszczenia

Czym jest legitymacja procesowa i dlaczego jest kluczowa?
Legitymacja procesowa to prawo do występowania w procesie w charakterze strony. W sprawach o odszkodowanie legitymację czynną (prawo do występowania jako powód) ma osoba, której przysługuje roszczenie. Jeśli poszkodowany przelał swoje roszczenie na inny podmiot w drodze cesji, legitymację czynną ma cesjonariusz – czyli np. warsztat naprawczy, który nabył wierzytelność.
Ubezpieczyciele często kwestionują legitymację procesową podmiotów nabywających roszczenia. Dlaczego? Bo wiedzą, że jeśli uda im się wykazać brak skutecznej cesji, sąd oddali powództwo bez rozpoznania istoty sprawy. To taktyka procesowa – zamiast walczyć o wysokość odszkodowania, ubezpieczyciel atakuje sam fakt, że powód ma prawo dochodzić roszczenia.
Z doświadczenia wiem, że takie zarzuty często są podnoszone w złej wierze. Ubezpieczyciel przez miesiące traktuje cesjonariusza jako wierzyciela, prowadzi z nim korespondencję, wypłaca częściowe świadczenia – a potem w sądzie twierdzi, że cesja była nieskuteczna. Czy to uczciwe? Moim zdaniem nie.
Przypadek firmy P. – ubezpieczyciel zmienia zdanie
Firma P. sp.k. zajmująca się najmem pojazdów zastępczych zawarła 24 lutego 2019 r. umowę cesji z panem T.R., którego samochód został uszkodzony w wypadku. Przedmiotem cesji były roszczenia o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego, holowania, przechowania oraz naprawy pojazdu. Poszkodowany złożył również oświadczenie o cesji i upoważnienie do wypłaty odszkodowania na rzecz firmy P.
Ubezpieczyciel sprawcy wypadku, (…) S.A., prowadził postępowanie likwidacyjne z firmą P., uznając ją za uprawnioną do odbioru odszkodowania. W piśmie z 15 marca 2019 r. ubezpieczyciel poinformował firmę, że rozpatrzył roszczenia w ramach umowy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych i wypłacił częściowe odszkodowanie. Nie kwestionował wówczas skuteczności cesji ani legitymacji firmy P. jako wierzyciela.
Problem pojawił się, gdy firma wystąpiła do sądu o zapłatę pozostałej części odszkodowania (5.012,51 zł). Nagle okazało się, że ubezpieczyciel zmienił zdanie i zakwestionował legitymację procesową powoda, twierdząc, że cesja była nieskuteczna (w umowie cesji przez pomyłkę wskazano UFG zamiast towarzystwa ubezpieczeniowego).
Sąd Rejonowy w Chodzieży uwierzył ubezpieczycielowi i oddalił powództwo. Firma odwołała się do Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Zasada venire contra factum proprium w praktyce
Sąd Okręgowy w Poznaniu zwrócił uwagę na kluczowy aspekt sprawy: zachowanie ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym. Sąd stwierdził:
„Z treści pism na k. 14-16 akt wynika, że sporna między stronami była wyłącznie wysokość należnego powodowi odszkodowania. Zachowanie pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym wskazuje, że nie miał on wątpliwości, że nastąpiła cesja wierzytelności pomiędzy poszkodowanym T.R. i powodem.”
Innymi słowy, przez miesiące ubezpieczyciel traktował firmę P. jako wierzyciela, prowadził z nią korespondencję, wypłacił częściowe odszkodowanie – a dopiero w sądzie zaczął kwestionować cesję. Takie zachowanie jest sprzeczne z zasadą venire contra factum proprium – zakazem działania sprzecznego z własnym wcześniejszym zachowaniem.
Zasada ta, choć nie jest wprost wyrażona w kodeksie cywilnym, wynika z art. 5 k.c. (zakaz nadużywania prawa podmiotowego) i jest powszechnie stosowana przez sądy. Jeśli strona przez długi czas zachowywała się w sposób sugerujący uznanie określonego stanu rzeczy (np. skuteczności cesji), nie może później twierdzić czegoś przeciwnego, jeśli prowadziłoby to do krzywdy drugiej strony.
W praktyce odszkodowawczej spotykam się z tym regularnie. Ubezpieczyciel:
- prowadzi korespondencję z cesjonariuszem,
- prosi o dokumenty dotyczące szkody,
- negocjuje wysokość odszkodowania,
- wypłaca częściowe świadczenia,
– a potem w sądzie twierdzi, że cesja była nieskuteczna. To taktyka mająca na celu zniechęcenie cesjonariusza do dochodzenia roszczeń. Często działa – wiele warsztatów czy wypożyczalni rezygnuje z dalszej walki, obawiając się kosztów procesu.
Wypłata częściowego odszkodowania jako uznanie cesji
Sąd Okręgowy podkreślił, że wypłata częściowego odszkodowania przez ubezpieczyciela potwierdza uznanie cesji. Jeśli ubezpieczyciel uznał firmę P. za uprawnioną do odbioru części odszkodowania i faktycznie je wypłacił, trudno później twierdzić, że cesja była nieskuteczna.
To istotne z praktycznego punktu widzenia. Często ubezpieczyciele wypłacają część odszkodowania (np. za koszty holowania, przechowania), ale kwestionują pozostałą część (np. koszty najmu pojazdu zastępczego). W mojej ocenie, jeśli ubezpieczyciel wypłacił choćby część świadczenia, tym samym potwierdził skuteczność cesji i nie może później jej kwestionować.
Oczywiście można wyobrazić sobie sytuację, w której wypłata nastąpiła przez pomyłkę lub bez należytej weryfikacji dokumentów. Ale w takiej sytuacji to ubezpieczyciel ponosi konsekwencje własnej niestaranności. Nie może przerzucać ryzyka na cesjonariusza, który działał w zaufaniu do zachowania ubezpieczyciela.
Praktyczne wskazówki dla podmiotów nabywających roszczenia
Na podstawie tego orzeczenia i mojego doświadczenia w reprezentowaniu warsztatów i wypożyczalni polecam następujące praktyki:
1. Dokumentujcie każdą korespondencję z ubezpieczycielem
Jeśli ubezpieczyciel prowadzi z wami postępowanie likwidacyjne, zachowajcie wszystkie dowody:
- pisma od ubezpieczyciela,
- e-maile,
- SMS-y,
- nagrania rozmów telefonicznych (jeśli możliwe),
- potwierdzenia przelewów.
Te dokumenty będą kluczowe, jeśli ubezpieczyciel w sądzie zakwestionuje waszą legitymację procesową. Wykażecie, że przez miesiące traktował was jako wierzyciela i nie kwestionował cesji.
2. Reagujcie na pierwsze sygnały kwestionowania cesji
Jeśli ubezpieczyciel już na etapie postępowania likwidacyjnego podnosi zarzut braku skutecznej cesji, nie ignorujcie tego. Od razu przedłożcie komplet dokumentów potwierdzających cesję (umowa, oświadczenie poszkodowanego, upoważnienie) i w razie potrzeby skonsultujcie sprawę z prawnikiem.
3. W razie wypłaty częściowego odszkodowania – powołujcie się na to w procesie
Jeśli ubezpieczyciel wypłacił wam część odszkodowania, a potem w sądzie kwestionuje legitymację procesową, powołajcie się na to w odpowiedzi na zarzuty. Argumentujcie, że ubezpieczyciel potwierdził skuteczność cesji przez faktyczne wypłacenie świadczeń i nie może teraz działać sprzecznie z własnym zachowaniem.
4. Nie dajcie się zastraszyć
Często ubezpieczyciele liczą na to, że cesjonariusz – widząc zarzut braku legitymacji procesowej – wycofa pozew lub ugodzi się na niekorzystnych warunkach. Nie dajcie się zastraszyć. Jeśli macie prawidłowo sporządzoną dokumentację i ubezpieczyciel prowadził z wami postępowanie likwidacyjne, macie duże szanse wygrać sprawę.
5. Zawsze korzystajcie z pomocy prawnika
Sprawy z zakresu cesji wierzytelności mogą być zawiłe. Jeśli ubezpieczyciel kwestionuje waszą legitymację procesową, skonsultujcie sprawę z prawnikiem specjalizującym się w prawie odszkodowawczym. Koszt pomocy prawnej jest zwykle nieporównywalny z wartością dochodzonego roszczenia.
FAQ
Czy ubezpieczyciel może kwestionować cesję, jeśli wcześniej wypłacił odszkodowanie? Formalnie tak, ale takie zachowanie może zostać ocenione jako sprzeczne z zasadą venire contra factum proprium. Jeśli ubezpieczyciel przez miesiące traktował cesjonariusza jako wierzyciela i wypłacił część świadczeń, trudno będzie mu przekonać sąd, że cesja była nieskuteczna.
Co to jest zasada venire contra factum proprium? To zakaz działania sprzecznego z własnym wcześniejszym zachowaniem. Jeśli strona przez długi czas zachowywała się w sposób sugerujący uznanie określonego stanu rzeczy (np. skuteczności cesji), nie może później twierdzić czegoś przeciwnego, jeśli prowadziłoby to do krzywdy drugiej strony.
Jakie dokumenty udowodnią, że ubezpieczyciel uznawał cesję? Wszelka korespondencja: pisma, e-maile, SMS-y, potwierdzenia przelewów. Szczególnie istotne są pisma, w których ubezpieczyciel zwraca się do cesjonariusza jako wierzyciela lub informuje o wypłacie odszkodowania.
Czy mogę domagać się odszkodowania, jeśli ubezpieczyciel wypłacił mi tylko część? Oczywiście. Wypłata częściowego odszkodowania nie oznacza, że ubezpieczyciel uznał wysokość szkody w całości. Możecie dochodzić pozostałej części, a wypłata częściowa będzie dodatkowym argumentem, że ubezpieczyciel uznawał cesję za skuteczną.
Co zrobić, jeśli ubezpieczyciel na etapie postępowania likwidacyjnego kwestionuje cesję? Nie ignorujcie tego. Od razu przedłożcie komplet dokumentów potwierdzających cesję i w razie potrzeby skonsultujcie sprawę z prawnikiem. Im wcześniej wyjaśnicie wątpliwości, tym mniejsze ryzyko problemów w sądzie.
Najważniejsze wnioski
- Ubezpieczyciel nie może prowadzić postępowania likwidacyjnego z cesjonariuszem, wypłacić częściowe odszkodowanie, a potem w sądzie kwestionować cesję.
- Zachowanie ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym ma znaczenie – może zostać ocenione jako uznanie skuteczności cesji.
- Zasada venire contra factum proprium chroni cesjonariusza przed działaniem ubezpieczyciela sprzecznym z jego wcześniejszym zachowaniem.
- Dokumentujcie całą korespondencję z ubezpieczycielem – będzie kluczowa w procesie.
Zakończenie
Ta sprawa pokazuje, że ubezpieczyciele nie mogą „włączać się i wyłączać” w zależności od wygody. Jeśli przez miesiące traktowali cesjonariusza jako wierzyciela, prowadzili z nim postępowanie likwidacyjne i wypłacili część odszkodowania, nie mogą później w sądzie twierdzić, że cesja była nieskuteczna. Takie zachowanie jest nieuczciwe i sprzeczne z podstawowymi zasadami prawa.
Dla podmiotów nabywających roszczenia to ważna lekcja: dokumentujcie każdą interakcję z ubezpieczycielem i nie dajcie się zastraszyć zarzutami o braku legitymacji procesowej. Jeśli macie prawidłowo sporządzoną dokumentację i ubezpieczyciel prowadził z wami postępowanie likwidacyjne, macie duże szanse wygrać sprawę.
Źródła:
- Kodeks cywilny, art. 5
- Wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z 24.09.2021 r., sygn. II Ca 206/21
Bartosz Kowalak – radca prawny, wspólnik w KOWALAK JĘDRZEJEWSKA KONRADY I PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI. Od lat reprezentuję warsztaty naprawcze, wypożyczalnie pojazdów i inne podmioty nabywające roszczenia odszkodowawcze. Więcej o mojej praktyce znajdziecie na www.prawnikpoznanski.pl.