Jak ubezpieczyciel zaniżył odszkodowanie o połowę – historia sporu o naprawę Renault

Niedawno miałem okazję przyjrzeć się sprawie, która doskonale ilustruje problem, z jakim boryka się wielu poszkodowanych w ubezpieczeniach autocasco. Historia dotyczyła kierowcy, którego auto uległo uszkodzeniu we wrześniu 2017 roku. Ubezpieczyciel wypłacił mu nieco ponad 4 tysiące złotych, podczas gdy rzeczywisty koszt naprawy oscylował wokół 8 tysięcy. Różnica? Ponad połowa należnego odszkodowania.

Spis treści

  1. Co się wydarzyło – zarys sprawy
  2. Dlaczego ubezpieczyciel wypłacił tak mało?
  3. Pułapka wariantu serwisowego
  4. Spór o tylne drzwi – naprawa czy wymiana?
  5. Jak sąd rozstrzygnął sprawę
  6. Moja rada dla poszkodowanych

Co się wydarzyło – zarys sprawy

Wyobraźmy sobie kierowcę z dużego miasta, który wykupił polisę autocasco w wariancie serwisowym dla swojego stosunkowo nowego Renault Captur. We wrześniu 2017 roku doszło do uszkodzenia pojazdu. Ubezpieczyciel przyjął odpowiedzialność za szkodę, ale… zaproponował odszkodowanie w wysokości zaledwie 4.276,74 zł.

Poszkodowany nie dał za wygraną. Zlecił prywatną ekspertyzę, która wykazała, że koszt naprawy to nie 4 tysiące, a prawie 15 tysięcy złotych. Różnica była zbyt duża, by ją zaakceptować. Sprawa trafiła do sądu.

Z mojego doświadczenia wiem, że taki scenariusz powtarza się regularnie. Ubezpieczyciele systematycznie zaniżają wyceny szkód, licząc na to, że poszkodowani – zmęczeni procedurami i niepewnością – zaakceptują pierwsze propozycje.

Dlaczego ubezpieczyciel wypłacił tak mało?

Kluczem do zrozumienia tej sytuacji są ogólne warunki ubezpieczenia (OWU). W analizowanej sprawie poszkodowany wykupił polisę w wariancie serwisowym, który teoretycznie gwarantuje wyższe odszkodowanie – z zastosowaniem oryginalnych części i cen stosowanych w autoryzowanych serwisach.

Ale tu pojawia się haczyk. Zgodnie z § 17 ust. 5 OWU, aby otrzymać odszkodowanie w wariancie serwisowym, poszkodowany musi przedstawić faktury lub rachunki za faktycznie wykonaną naprawę. Jeśli tego nie zrobi, ubezpieczyciel stosuje wariant optymalny – czyli tańszy sposób wyceny szkody.

W przypadku naszego kierowcy sytuacja była następująca:

  • Auto zostało sprzedane w stanie uszkodzonym
  • Nie przedstawił on faktur za naprawę
  • Ubezpieczyciel zastosował więc wariant optymalny

To oznaczało:

  • Obniżone ceny części zamiennych (o 30-60% w zależności od wieku pojazdu)
  • Niższą stawkę za roboczogodzinę (51 zł netto zamiast 110 zł netto)
  • Tańsze materiały lakiernicze

Pułapka wariantu serwisowego

To fascynujący aspekt prawa ubezpieczeniowego, który często umyka poszkodowanym. Płacisz wyższą składkę za wariant serwisowy, zakładając, że w razie szkody otrzymasz pełne odszkodowanie pokrywające koszty naprawy w autoryzowanym serwisie. Tymczasem okazuje się, że to uprawnienie jest warunkowe – musisz naprawić auto i przedstawić faktury.

Co ciekawe, w tej konkretnej sprawie sąd stanął po stronie ubezpieczyciela w kwestii stosowania wariantu optymalnego. Poszkodowany argumentował, że postanowienia OWU są abuzywne – czyli nieuczciwe wobec konsumenta. Powołał się nawet na wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 2006 roku.

Jednak sąd uznał, że:

  • Postanowienia OWU są jasne i zrozumiałe
  • Konsument wiedział, jakie warunki musi spełnić, by otrzymać wyższe odszkodowanie
  • Nie ma tu mowy o klauzulach niedozwolonych

Czy to oznacza, że poszkodowany przegrał sprawę? Niekoniecznie.

Spór o tylne drzwi – naprawa czy wymiana?

Drugi punkt sporny dotyczył kwalifikacji uszkodzeń. Ubezpieczyciel zakwalifikował tylne prawe drzwi do naprawy. Poszkodowany twierdził, że należy je wymienić.

Różnica w kosztach jest znacząca. Wymiana drzwi to:

  • Koszt nowej części (kilka tysięcy złotych)
  • Prostszy proces (demontaż-montaż)
  • Pełna pewność jakości

Naprawa to:

  • Koszt pracy blacharskiej i lakierniczej
  • Ryzyko niedoskonałości
  • Potencjalny spadek wartości pojazdu (według biegłego o około 5%)

Sąd powołał biegłego sądowego z zakresu kalkulacji napraw samochodowych. Biegły szczegółowo przeanalizował uszkodzenia i stwierdził jednoznacznie: drzwi kwalifikują się do naprawy, a nie wymiany.

Argumentacja była następująca:

  • Brak poszarpań na krawędziach drzwi
  • Charakter wgniecień pozwalający na ich wyprostowanie
  • Zgodność z technologią naprawy tego typu uszkodzeń

Poszkodowany zakwestionował opinię biegłego, ale sąd uznał ją za wiarygodną i przekonującą.

Jak sąd rozstrzygnął sprawę

Ostatecznie sąd przyjął, że prawidłowa wysokość odszkodowania wynosi 7.774,33 zł. Ubezpieczyciel wypłacił wcześniej 4.276,74 zł, więc do zapłaty pozostało 3.497,59 zł.

Poszkodowany wnioskował o 10.434,44 zł, więc uzyskał około 33% żądanej kwoty. Sąd rozstrzygnął sprawę na podstawie:

  1. Ogólnych warunków ubezpieczenia – uznając je za ważne i wiążące
  2. Opinii biegłego sądowego – który zastosował:
    • Normy czasowe producenta pojazdu
    • Średnią stawkę warsztatów niezależnych (110 zł netto/rbh)
    • Ceny oryginalnych części z wariantu optymalnego
    • Kwalifikację drzwi do naprawy, a nie wymiany

Koszty procesu zostały rozdzielone proporcjonalnie – poszkodowany wygrał w 33%, więc ubezpieczyciel pokrył 33% kosztów.

Moja rada dla poszkodowanych

Z praktyki wiem, że podobne sytuacje zdarzają się codziennie. Często klienci pytają mnie: „Czy warto walczyć z ubezpieczycielem o wyższe odszkodowanie?”

Moja odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak, ale z rozwagą.

Jeśli wykupiłeś wariant serwisowy:

  • Zawsze napraw auto i zachowaj faktury
  • Nie sprzedawaj uszkodzonego pojazdu przed rozliczeniem z ubezpieczycielem
  • Jeśli musisz sprzedać, pamiętaj, że otrzymasz niższe odszkodowanie

Jeśli kwestionujesz wysokość odszkodowania:

  • Zlecaj prywatną ekspertyzę (koszt zwykle 300-500 zł)
  • Sprawdź, czy ubezpieczyciel zastosował właściwe stawki za roboczogodzinę
  • Weryfikuj kwalifikację części (naprawa vs wymiana)

Przed procesem sądowym:

  • Przeanalizuj OWU – czy faktycznie ubezpieczyciel je naruszył?
  • Oszacuj szanse wygranej z pomocą prawnika
  • Pamiętaj o kosztach procesu (opłata sądowa, ewentualnie biegły)

W tej konkretnej sprawie poszkodowany ostatecznie wygrał i uzyskał dodatkowe 3,5 tysiąca złotych. To niemal dwukrotnie więcej, niż początkowo zaproponował ubezpieczyciel. Czy warto było walczyć? Moim zdaniem – jak najbardziej.


Disclaimer: Niniejszy artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej. Każda sprawa ubezpieczeniowa jest indywidualna i wymaga analizy konkretnych okoliczności oraz dokumentów. W celu uzyskania porady prawnej dostosowanej do Państwa sytuacji, zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią.

Bartosz Kowalak – radca prawny, wspólnik w KOWALAK JĘDRZEJEWSKA KONRADY I PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI. Od lat zajmuję się prawem odszkodowawczym z pasją. Więcej o mojej praktyce znajdziecie na www.prawnikpoznanski.pl oraz www.blogoodszkodowaniach.pl.

Masz pytanie lub chcesz podzielić się swoją historią? Zostaw komentarz lub napisz: kancelaria@prawnikpoznanski.pl

Nieznane's awatar

Autor: bartoszkowalak

Nazywam się Bartosz Kowalak i jestem prawnikiem, radcą prawnym, do tego jeszcze wspólnikiem w Kowalak Jędrzejewska i Partnerzy Kancelaria Prawna w Poznaniu. Kilka informacji więcej można znaleźć na naszej stronie http://www.prawnikpoznanski.pl. W zasadzie od początku kariery zawodowej miałem i nadal mam do czynienia z sprawami związanymi z dochodzeniem odszkodowań, czy to za wypadki drogowe, czy inne zdarzenia powodujące, iż u jednej osoby z winy drugiej dochodzi do powstania szkody na osobie lub w majątku. W skrócie można by więc napisać, iż obracam się w dziedzinie, która można by dla potrzeb niniejszego bloga nazwać prawem odszkodowań. Prawem odszkodowań- a więc odpowiedzią na pytanie, kto, za co, komu i ile ma zapłacić, gdy zawinił. Temat ten w zasadzie sprawia mi satysfakcję zawodową, tak więc jest to dziedzina prawa,z która lubię się mierzyć. Dlatego też postanowiłem także poza polem działania jakim jest sądowa wokanda spróbować moich sił także poprzez to medium jakim jest niniejszy blog. Chciałbym tutaj pisać o ciekawych rzeczach, często ciekawostkach, związanych z odszkodowaniami. Podzielić się moimi przemyśleniami czy też może udzielić jakieś rady. Drugą gałęzią, której poswięcam sporo uwagi sa sprawy spadkowe: Tak poza tematem bloga zapraszam do zapoznania się z oferta prowadzenia spraw spadkowych. Tak się złożyło, iż poza odszkodowaniami jest to druga gałąź prawa, którą się zajmuję: https://prawospadkowepoznan.pl/

Dodaj komentarz