Na swojej stronie internetowej Rzecznik Finansowy pochwalił się podjętą na jego wniosek uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego dotyczącą odpowiedzi na pytanie, czy w zakres odszkodowania do zapłaty, którego zobligowany jest ubezpieczyciel sprawcy szkody wchodzi także refundacja kosztów prywatnego leczenia.
W zasadzie dla mnie sprawa była zawsze dość oczywista, w kontekście niewydolnej publicznej służby zdrowia, jedyną realną szansa dla wielu ofiar wypadków samochodowych na dojście do zdrowia lub co najmniej na szybkie dojście do zdrowia było korzystanie z prywatnej służby zdrowia.
Dla wielu zakładów ubezpieczeń, czemu z och perspektywy nie ma co się dziwic, nie było to takie oczywiste.
Ten węzeł gordyjski zawiązany przez ubezpieczycieli spróbował rozwiązać Rzecznik Finansowy, który zwrócił się z następującym pytaniem do Sądu Najwyższego:
„Czy odpowiedzialność ubezpieczyciela wynikająca z umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych z tytułu roszczenia o pokrycie kosztów leczenia prywatnego na podstawie art. 444 § 1 k.c. jest uzależniona od braku możliwości skorzystania przez poszkodowanego z leczenia lub rehabilitacji w ramach uspołecznionej służby zdrowia albo wydłużonego okresu oczekiwania na takie leczenie lub rehabilitację, mającego ujemny wpływ na stan zdrowia poszkodowanego?”
Sąd nie miał tu wątpliwości i orzekł: „Świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych (art. 444 § 1 k.c.).”
Wypada się tylko cieszyć, iż poszkodowani zyskali kolejne silne narzędzie w walce z ubezpieczycielami, a przede wszystkim w walce o swoje zdrowie.
A jak Państwo oceniacie te uchwałę?
KIT. Z ŻONĄ WALCZYMY OD ROKU O ZWROT KOSZTÓW LECZENIA I NIC. WYDALIŚMY NA LECZENIE 4000 ŻŁ ,I ZAKŁAD UBEZPIECZENIOWY NIE CHCE ZWRÓCIĆ KOSZTÓW LECZENIA ,NAWET FIRMA EUKO NIC NIE MOŻE
PolubieniePolubienie
Dobry wieczór.
W zasadzie wobec obecnej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego ubezpieczyciel nie ma tu zbyt dużego pola manewru. Rozumiem oczywiście, iż rozmawiamy od zwrocie kosztów leczenia z tytułu Oc sprawcy?
Jeżeli tak, to dziwie się, iż tzw. firma odszkodowawcza, z której korzystacie nie zaproponowała Państwu skierowania sprawy na drogę sądową.
W każdym razie powinniście Państwo z tej drogi rozwiązania sporu skorzystać.
PolubieniePolubienie