Problemem przed, ktorym stają poszkodowani dochodzący zapłaty odszkodowania za skutki wypadku, któremu ulegli jest także kwestia waluty w jakiej powinni domagać się zapłaty, w sytuacji gdy szkoda miała miejsce poza strefą polskiej złotówki.
Kwestia ta nie jest tak banalna jakby mogło sie wydawać, gdyż niekiedy prowadziła nawet do oddalenia powództwa, w sytuacji gdy pozew był niezgodny z obowiązującą w polskim Kodeksie cywilnym zasadą walutowości.
Zasada ta, wyrażona zresztą w art. 358 Kodeksu cywilnego, oznacza, iż
Art. 358. § 1. Jeżeli przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia w walucie obcej.
§ 2. Wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej. W razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia w walucie polskiej według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia, w którym zapłata jest dokonana.
Na gruncie zobowiązań o charakterze odszkodowawczym nadal wydaje sieobowiązuje pogląd wyrażony wyrokiem Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 30 października 1990 r. w sprawie o sygnaturze akt: I CR 371/90, opublikowanym w OSNCP 1991 r. zeszyt 10-12 poz. 133: świadczenie odszkodowawcze powinno być wyrażone w pieniądzu polskim także wówczas, gdy w zobowiązaniu podstawowym przedmiotem świadczenia była waluta obca (art. 358 K.c.).
Nawet więc jak za szkodę zapłaciliśmy w Niemczech w Euro, czy na Ukrainie w Hrywnach, to dochodząc odszkodowania powiniśmy w pozwie oznaczyć roszczenie w złotych polskich.
Odnośnie zaś ustalenia właściwego kursu, po którym przeliczyć wydane na naprawę Euro na złotówki, których zwrotu wniesionym powództwem będziemy żądać sięgnąć należy, do uchwały Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z dnia 19 marca 1998 r. w sprawie o sygnaturze akt: III CZP 72/97, opublikowanej w OSNC 1998 r. zeszyt 9 poz. 133, w którym to orzeczeniu Sąd ten stwierdził, iż: wysokość odszkodowania należy określić według kursu waluty obcej z tej samej daty, z której cenę samochodu przyjęto za podstawę ustalenia odszkodowania.
To czemu pomimo takiej juryzdykcji, ubezpieczyciel wypłacając mi koszty z Rumuni za fakturę opłaconą w sierpniu w RON wypłacał wg dnia wypłaty czyli z końca października
PolubieniePolubienie
No raczej nie podejrzewalbym ubezpieczyciela o działanie zawsze w zgodzie z wyrokami sądu najwyższego, chyba jest wręcz odwrotnie?
PolubieniePolubienie
Ma pan w 100% racje jeśli chodzi o odszkodowania i kursy walut. Miejmy oczy dookoła głowy i nie dajmy się za wszelką cenę oszukać jeśli chodzi o odszkodowanie, które nam się w danej sytuacji należy.
PolubieniePolubienie
Nie rozumiem dlaczego poszkodowany ma dokładać do interesu ze swojej kieszeni. W grudniu tego roku miałem wypadek i pilną operację za którą musiałem zapłacić sam dokładnie w przeliczeniu na polskie złote 178 tyś. Zgłosiłem roszczenie do ubezpieczyciela który jak najbardziej zgodził się z wypłatą świadczenia natomiast kwota którą mi zwrócił to 167 tyś zł. Jestem stratny 11 tyś zł bo zmienił się kurs waluty w której płaciłem za operację. We wniosku przedłożyłem wszystkie dokumenty wraz z wyciągami z banku w zł. CZy jest jakaś szansa na odzyskanie tych brakujących 11 tyś?
PolubieniePolubienie