Wielokrotnie w pisanym przeze mnie artykułach, czy odpowiadając na komentarze Czytelników wskazuję, iż często jedyną sensowną opcją w sporze z zakładem ubezpieczeń czy innym podmiotem obowiązanym do naprawienia szkody jest droga sądowa.
Potwierdzeniem powyższej tezy jest sam fakt, iż na rynku funkcjonuje i utrzymuje się wiele podmiotów, w tym prawników, adwokatów, radców prawnych zajmujących się na co dzień prowadzeniem spraw przeciwko zakładom ubezpieczeń i sprawcom szkody lubwypadku.
Dobry przykład na skuteczność drogi sądowej oraz obrazujący stare polskie porzekadło, że „Chytry dwa razy traci”można znaleźć w wczorajszej Rzeczypospolitej.
W dzienniku tym opisano przypadek pracownika, który uległ wypadkowi prze pracy. W wyniku tego zdarzenia – poparzenia chemikaliami utracił częściowo wzrok.
Poszkodowany początkowo nie zakładał drogi sądowej i chciał się z swoim pracodawcą dogadać. Zaproponował więc ugodę na podstawie, której pracodawca wypłaciłby 40 tyś tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania.
Pracodawca do ugody nie podszedł, musiał się za to mocno zdziwić, gdy po pięciu latach wypłaty 40 tys. zł odszkodowania Sąd drugiej Instancji zasądził na rzecz pokrzywdzonego pracownika kwotę o 24 tyś większą niż pierwotnie proponowaną w ugodzie.
Jaki z tego wniosek, nie tylko poszkodowany, czy to pracownik w wypadku w pracy, czy ofiara wypadku komunikacyjnego powinna szczegółowo przeanalizować swoją sytuację prawną, ale obowiązek ten ciąży również na sprawcy szkody.
Warto czasami zawrzeć ugodę niż potem zapłacić kwotę zasądzoną przez Sąd powiększoną o odsetki i koszty sądowe.
Faktycznie, czasem zawarcie umowy z pracownikiem ma sens. Pracodawcy opierają się czasem na pomocy/opinii prawników, czasem na własnej.
PolubieniePolubienie
Dzień dobry, Oczywiście ta konkretna sprawa nie oznacza, iz wkażdej innej ugoda jest najlepszym wyjściem. Zawsze warto dwa razy się zastanowić i przedyskutować sprawę z profesjonalistą.
PolubieniePolubienie
Ciekawa historia
A swoją drogą to jak to w praktyce pana mecenasa wygląda.
Jaka jest różnica miedzy tym co proponują w wygodzie do zapłaty a wyrokiem sadu?
PolubieniePolubienie
Dzień dobry,
Bardzo różnie. Natomiast w praktyce wygląda to tak, iz nie pamietam sprawy o zadośćuczynienie, czy odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu, gdzie sąd w mojej sprawie pozew by oddalił.
Zwykle kwoty te sa o kilkunastu do kilkuset razy większe jak zaproponowane i wypłacone w toku postępowania szkodowego – likwidacyjnego.
PolubieniePolubienie
Coraz częściej słyszę o tym, że upomnienie się o „swoje” w sądzie przynosi efekty. Ale czy na prawdę jest tak, że firmy ubezpieczeniowe zaniżają wycenę odszkodowań np. po stłuczce?
PolubieniePolubienie
Dzień dobry, Tak jest to praktycznie nagminna praktyka.
PolubieniePolubienie