Od jakiegoś czasu w decyzjach ubezpieczycieli dotyczących wypłacanego poszkodowanym zadośćuczynienia pojawiły się pewne matematyczne zaklęcia.
Zaklęcia, gdyz jak to z zaklęciami w zasadzie poza czarownikiem je wypowiadającym mało kto wie o co chodzi.
Nie wiedział także mój Czytelnik, ktore zadał mi następujące pytanie:
„Witam Panie Bartoszu. Pisalam do Pana wczesniej odnosnie mojego wypadku. Dostalam od Hestii niby zadoscuczynienie i propozycje ugody pomimo ze proces leczenia jest w toku. Czy bylby Pan tak mily i mi wyjasnil jak mam rozumiec te procenty w pismach od Hestii. Odwolywac sie czy od razu do sadu?
W zalacznikach przesylam te pisma od Hestii.”
Jak wygląda taka decyzja mozna zobaczyć poniżej.
Wskazania procentowe te są natomiast próbą wskazania jakie aspekty i w jakim wymiarze wziął pod uwagą ubezpieczyciel przy wyliczeniu zadośćuczynienia należnego poszkodowanemu w wypadku, za skutki którego ponosi odpowiedzialność.
Procenty te pojawiły się jako wynik implementacji Rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących ustalania wysokości zadośćuczynienie
„Rekomendacja 18
Zakład ubezpieczeń przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia powinien, rozważając
całokształt okoliczności sprawy, brać pod uwagę okoliczności istotne przy ocenie rozmiaru
szkody niemajątkowej.
18.1. Zakład ubezpieczeń przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia na rzecz
poszkodowanego w związku z uszkodzeniem ciała lub wywołaniem rozstroju zdrowia
dochodzonego na podstawie art. 445 § 1 Kodeksu cywilnego powinien uwzględnić
w szczególności:
– nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia,
– czas trwania oraz stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych,
– wiek poszkodowanego,
– utratę perspektyw na przyszłość,
– poczucie nieprzydatności społecznej,
Rekomendacje dotyczące procesu ustalania i wypłaty zadośćuczynienia z tytułu szkody niemajątkowej z umów ubezpieczenia OC
posiadaczy pojazdów mechanicznych
– bezradność życiową,
– niemożność czynnego uczestnictwa w sprawach rodziny,
– konieczność korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego.
18.2. Zakład ubezpieczeń przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia dla najbliższych
członków rodziny zmarłego dochodzonego na podstawie art. 446 § 4 Kodeksu cywilnego
powinien uwzględnić w szczególności:
rozmiar doznanego przez poszkodowanego bólu, cierpień moralnych oraz wstrząsu
psychicznego po śmierci najbliższego członka rodziny,
wystąpienie zaburzeń psychicznych poszkodowanego wywołanych śmiercią
najbliższego członka rodziny,
trudności adaptacyjne poszkodowanego związane z odnalezieniem się w nowej
rzeczywistości po zdarzeniu oraz jej zaakceptowaniem,
wiek zmarłego oraz rolę, jaką pełnił w rodzinie,
wiek i sytuację życiową poszkodowanego,
rodzaj i intensywność więzi łączących poszkodowanego ze zmarłym.
18.3. Zakład ubezpieczeń przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia w związku
z naruszeniem dobra osobistego poszkodowanego w następstwie śmierci osoby bliskiej,
dochodzonego na podstawie art. 448 w związku z art. 24 § 1 Kodeksu cywilnego powinien
uwzględnić w szczególności jego:
ból, cierpienie,
poczucie krzywdy.
18.4. Zakład ubezpieczeń, ustalając wysokość zadośćuczynienia w związku
z uszkodzeniem ciała lub wywołaniem rozstroju zdrowia, powinien uwzględnić nie tylko
krzywdę istniejącą w chwili wypłaty zadośćuczynienia, ale również taką, którą
poszkodowany będzie w przyszłości na pewno odczuwać, oraz krzywdę dającą się z dużym
stopniem prawdopodobieństwa przewidzieć.
18.5. Zakład ubezpieczeń nie powinien ustalać wysokości zadośćuczynienia kierując się
wyłącznie procentowym stopniem uszczerbku na zdrowiu.”
Problem w tym, iż chyba nie o to chodziło. Nie uelga wątpliwości, iż wszystkie te okoliczności, o ktorych wzmiankował KNF są istotne. Tylko żeby były one mierzalne należałoby je omawiać w sposób opisowy, tak żeby ewentualny poszkodowany, sąd mógłsię do nich odnieść.
Przyjęcie, iż wiek poszkodowanego wpływa na kwotę odszkodowania w 20%, intensywność cierpień w 30%, a przebieg leczenia w 15% moim zdaniem nic nie znaczy.
