
Powiem szczerze, ze nie jestem w stanie pojąć sensowności rozbijania decyzji ubezpieczyciela na procentowe składniki składowe. Co ostatnimi czasy stało się jakąś plagą w decyzjach ubezpieczycieli.
Otóż w raz z decyzją przyznająca zadośćucznienie za połamane kości w kwocie 4756,68 zł poszkodowana Klienta otrzymała takie coś:

Osobiście uważam, iż tego typu tabele, to po prostu zbędna robota, która nic do sprawy w rzeczywistości nie wnosi.
Zadośćuczynienie jest roszczeniem o charakterze tak nie wymiernym, iż akurat dawanie 3% za międzynarodową rozpoznawalność, a 2% np. za zamieszkiwanie w małej miejscowości jest moim zdaniem po prostu śmieszne. Ni mówiąc już o tym dlaczego akurat kobieta ma dostać większe zadośćuczynienie niż mężczyzna?
Ja osobiście znacznie bardziej przezywam katar i przeziębienie niż zona, wiec pewnie skutki połamania ręki też jako typowy mężczyzna bym bardziej eksponował niż kobieta. Skąd wiec ta niesprawiedliwość?
W każdym razie jakkolwiek by się starać, to tego typu roszczenie nie ma charakteru matematycznego. Krzywdy w postaci uszczerbku na zdrowiu, czy śmierci osoby bliskiej nie sposób bowiem sprowadzić do matematycznego algorytmu.
W przeciwnym razie może od razu wprowadźmy kosztorysy w typie Eurotaxu, czy Infoexperta dla szkody osobowej.
I tyle!
Mam nadzieję, iż moja praca w jakikolwiek sposób pomogła w twojej sprawie odszkodowawczej, czy w ocenie twoich szans na uzyskanie należytego zadośćuczynienia od zakładu ubezpieczeń. Jeżeli tak, to się cieszę. Możesz zostawić komentarz lub poszperać po blogu w poszukiwaniu innych tematów związanych z dochodzeniem odszkodowań. Jeżeli nie czujesz się na siłach by prowadzić samemu spor z ubezpieczalniom zapraszam do kontaktu z moją osobą.
Z wyrazami szacunku
Bartosz Kowalak
Kancelaria Prawna
795777519
ul. Mickiewicza 18a/3 Poznań
Nie dość że kwota zenujaca to uzasadnienie to już kompletny idiotyzm. Poza tym dalej twierdzę że największą patologia jest określanie rozmiaru szkody i wysokości odszkodowania przez tego kto jest zobowiązany do jej naprawienia. Trzeba nazwać po imieniu OSZUSTSWO popełniane przez ubezpieczycieli nie jest w zaden sposób ścigane. Oszustwo dlatego że jest to działanie w pełni przemyślane i doprowadzone do perfekcji celem czerpania korzyści materialnych.
PolubieniePolubienie
Miałem w połowie września wypadek.
Jadąc rowerem , kobieta wyjeżdżała z ulicy podporządkowanej i pech chciał , że mnie ustrzeliła.Policja , pogotowie i SOR , komplet prześwietleń nic nie wykazał.Szyta głowa , dolegliwości bólowe szyi , lędźwi to naturalna konsekwencja zdarzenia.
Do dnia dzisiejszego jestem na zwolnieniu.
Pierwszym krokiem było zgłoszenie szkody na rzeczy z OC sprawcy. Wizyta rzeczoznawcy z TU i jego opinia wydana w ciągu 5 minut dała mi sygnał , że już wiem jaka będziesz szkoda. Opinia po kliku dniach – szkoda całkowita!!! Do dnia dzisiejszego brak dokumentów na jakiej podstawie szkoda została wyliczona. Określili kwotę do wypłaty i tyle.
Nawet nie mogę się odwołać od decyzji bo brak dokumentów.
Uszczerbku na zdrowie jeszcze nie zgłaszałem , ale czytając artykuł dochodzę do wniosku , że jestem w 200% zdrowy jakbym miał naście lat.
Czytając różne artykuły , opinie na forach obraz wyłania się jeden.
Towarzystwa Ubezpieczeniowi to złodzieje , oszuści i naciągacze.
Fantastycznie wszystko wygląda na ich kolorowych ulotach , stronach internetowych oddaj się w nasze ręce MY cię ochronimy(czytaj- daj nam swoja kasę) , ale jak coś się wydarzy i ja jako ubezpieczony liczę na uczciwe ocenienie mojego przypadku to już nie jest tak kolorowo.Oni patrzą na papier tu i teraz bez kalkulacji jak to za jakiś czas możne wpłynąć na życie poszkodowane za parę lat.
Zawsze będą dwie strony barykady.
Poszkodowany vs Towarzystwa Ubezpieczeniowe
PolubieniePolubienie