
Wszyscy znają przypowieść o Jezusie, który nad Jeziorem Galilejskim dokonał cudu rozmnażając z pięciu bochenków chleba i kilku ryb kosze pełne chleba i tychże ryb, tak iż nie tylko wszyscy obecni na miejscu najedli się do syta, ale jeszcze zebrano 12 koszty ułomków.
No cóż wydawało się, iż jednak monopol na Cuda mają jednak tylko Niebiosa, ale jednak również nasz rodzimy zakład ubezpieczeń dysponuje chyba w tym zakresie jakimiś mocami.
Otóż Sytuacja wygląda tak:
Poszkodowana, której samochód został zniszczony w wyniku wypadku drogowego, zgłosiła swoją szkodę z OC sprawcy ubezpieczycielowi.
Szkoda okazała się całkowita, tzn. chyba całkowitą, bo jak Państwo zobaczycie, to ten sposób likwidacji szkody trudno nazwać posługując się dotychczas nam znaną nomenklaturą.
Tak wiec auto, jak auto przed wypadkiem warte było 4200 zł, tymczasem po wypadku jego wrak….
nagle zyskał prawie trzykrotnie na wartości.
Okazało się bowiem, iż wrak pojazdu po wypadku warty jest 11050 zł.
CUDA Panie, Cuda!!!
A o to i naoczny ślad :

Mam nadzieję, iż moja praca w jakikolwiek sposób pomogła w twojej sprawie odszkodowawczej, czy w ocenie twoich szans na uzyskanie należytego zadośćuczynienia od zakładu ubezpieczeń. Jeżeli tak, to się cieszę. Możesz zostawić komentarz lub poszperać po blogu w poszukiwaniu innych tematów związanych z dochodzeniem odszkodowań. Jeżeli nie czujesz się na siłach by prowadzić samemu spor z ubezpieczalniom zapraszam do kontaktu z moją osobą.
Z wyrazami szacunku
Bartosz Kowalak
Kancelaria Prawna
795777519
ul. Mickiewicza 18a/3 Poznań
PIER… ZAWSZE UŚMIECHNIĘCI nigdy nie zawodzą 😂.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Całe szczęście, że nie wystąpili z regresem na 6850. 😀
PolubieniePolubienie
Faktycznie, a mogli… 🙂
PolubieniePolubienie
Nie ma na to skutecznego pręgieża
PolubieniePolubione przez 1 osoba