Jakiś czas temu otrzymałem następującego maila:
„Dzień dobry.
Zwracam się do Pana z następującym pytaniem.Mailem stłuczkę, przyznano i wypłacono mi odszkodowanie. Po okresie 1,5 roku zwróciłem się do firmy zajmującej się skupem zaniżonych odszkodowań, jednak nie wyrazili zainteresowania ponieważ kwota do „ugrania” jest dla nich za niska. W kosztorysie ubezpieczyciel zaniżył wycenę o rabat na części do naprawy w wysokości 22 procent oraz materiały lakiernicze w wysokości 25 procent. Taki rabat ma podobno firma PZU u swoich kontrahentów . W jaki sposób mogę samodzielnie się zwrócić do ubezpieczyciela o zwrot tej kwoty i na co się powołać? Z góry dziękuje.”
W treści tego pytania pojawił się kolejny kruczek ubezpieczycieli na obniżenie należnego odszkodowania.
W skrócie przy wycenie kosztów naprawy pojazdu ubezpieczyciel bierze pod uwagę dajmy na to normalne ceny części zamiennych ( choć nie zawsze), ale w treści wyceny obniża ich wartość o np. 22 % rabatu jaki można otrzymać od sprzedawcy cześci zamiennych. Po doliczeniu Vatu okazuje sie, iż wartość cześci wziętych pod uwagę przy wyliczeniu szkody jest znacznie niższa niz mógłby poszkodowany oczekiwać.
I co z tym rabatem na części zamienne?
Faktycznie warsztaty samochodowe, sklepy z częściami samochodowymi, czy zakład ubezpieczeń jakby chciał spokojnie otrzyma od producenta części, jego dystrybutora czy importera znaczny rabata w stosunku do poziomu cen katalogowych ( a więc i takich, które uwzględniane są w programach kosztorysujących szkody).
Z mojego doświadczenia wynika, iż faktycznie warsztat samochodowy kupując części u producenta dostaje ok 25% rabatu od ceny części katalogowych.
Czy zatem faktycznie ubezpieczyciel może o ten hipotetyczny rabat obniżyć odszkodowanie?
Odpowiedź jest prosta- jeżeli rabat jest hipotetyczny, to nie ma takiego prawa. Po pierwsze zwykły Kowalski, Nowak, czy Malinowski żadnego rabatu nie dostanie. Mam nawet wątpliwości, czy udałoby mu się w ogole kupić części bezpośrednio u producenta. Dla niego obowiązują ceny detaliczne, a nie hurtowe.
Nawet jak rabat dostanie warsztat samochodowy, który naprawia mu szkodę, to zazwyczaj to warsztat rabat ten skonsumuje. Tzn. na fakturze, którą dostanie poszkodowany ceny części będą jak w katalogu. Jedynie w fakturze źródłowej będzie widoczny rabat.
Poszkodowany więć nawet o żadnym rabacie nie będzie słyszał. Nie ma więc powodów aby otrzymał niższe odszkodowanie.
Chyba żeby faktycznie warsztat, który naprawia auto uzyskał rabat i rabat ten uwzględnił w niższej fakturze dla poszkodowanego. Wówczas skoro szkoda była rzeczywiście mniejsza, to i nie ma podstaw aby na odszkodowaniu miałsię wzbogacić.