Jakiś czas temu pisałem wpis dotyczący dziedziczenia prawa do zadośćuczynienia.
Prawo do zadośćuczynienia przysługujące zmarłemu, po którym dziedziczymy co do zasady jako roszczenie o charakterze ściśle osobistym nie wchodzi do spadku. Poza wyjątkami przewidzianymi w art. 445 § 3 Kodeksu cywilnego, który to przepis przewiduje, iż roszczenie o zadośćuczynienie przechodzi na spadkobierców wyłącznie wówczas, gdy roszczenie to zostało uznane na piśmie albo gdy powództwo zostało wytoczone za życia poszkodowanego.
Oznacza, to iż roszczenie o zadośćuczynienie przechodzi na spadkobierców w sytuacji, gdy uznano je na piśmie lub o konkretną kwotę wytoczono powództwo.
Ta generalna zasada budziła jednak pewne wątpliwości co do uprawnienia spadkobierców osoby, której przysługiwało roszczenie o zadośćuczynienie z tytułu śmierci osoby bliskiej. Problem jaki tu się pojawiał to niejako pośredni charakter uprawnienia osób poszkodowanych w wyniku śmierci osoby bliskiej.
Wątpliwość ta dotarła aż do Sądu Najwyższego, który stwierdził, iż takie roszczenie podlega dziedziczeniu na zasadach ogólnych. (Uchwała Sądu Najwyższego w składzie trzech sędziów z dnia 12 grudnia 2013 r., sygn. akt III CZP 74/13)
Co to oznacza?
Uchwała Sądu Najwyższego odnosząc się do zasad ogólnych wskazuje zatem, iż w sytuacji, gdy osoba, której bliski poniósł śmierć w okolicznościach uzasadniających dochodzenie roszczeń od sprawcy np. wypadku komunikacyjnego, sama stanie się spadkobiercą, wówczas w dwóch przypadkach roszczenie to jest dalej dziedziczone.
Przypadkami tymi są wyżej wskazane:
- uznanie roszczenia na piśmie
- skierowanie sprawy o zapłatę roszczenia do sądu.
W tej sytuacji te konkretnie kwotowo wskazane roszczenia wchodzą w skład spadku.
Tak poza tematem bloga zapraszam do zapoznania się z oferta prowadzenia spraw spadkowych. Tak się złożyło, iż poza odszkodowaniami jest to druga gałąź prawa, którą się zajmuję: https://prawospadkowepoznan.pl/https://prawospadkowepoznan.pl/