
Po długich bojach przy wsparciu Komisji Europejskiej udało się zainteresowanym nabyciem aut z terenu Wielkiej Brytanii czy Irlandii przekonać polski rząd do dopuszczenia na nasze drogi aut z kierownicą położoną po lewej stronie.
Stosowne przepisy weszły do naszego prawa w sierpniu poprzedniego roku. Od tego czasu co prawda Polski nie zalała fala aut przystosowanych do ruchu lewostronnego ( takich pojazdów zarejestrowano jedynie kilkaset), niemniej jednak przez ten okres Policja prowadziła statystyki, które wskazują, iż kierowcy poruszający się tego typu pojazdem powodują kilkakrotnie więcej kolizji czy wypadków drogowych niż kierowcy samochodów dostosowanych do ruchu prawostronnego.
W badanym okresie jeden 1 na 125 kierowców anglików -samochodów z kierownicą po prawej stronie spowodował wypadek, gdy w przypadku pojazdów z kierownicą po lewej stronie było to prawie 1 na 1000 kierowców.
No cóż trzeba się pewnie cieszyć, iż polscy kierowcy okazali się na tyle rozsądni, iż perspektywa zakupu trochę tańszego auta nie przeważyła nad kwestiami bezpieczeństwa a i nie bagatelna pozostaje kwestia ubezpieczenia.
O ile bowiem Komisja Europejska mogła zmusić Polskę do rozpoczęcia procedury rejestracji aut z kierownica po lewej stronie, to ubezpieczycieli od kalkulowania znacznie wyższej stawki już nie. Wiadomo auto, które powoduje więcej szkód wiąże się dla ubezpieczyciela z teoretycznie większą ilością i wysokością wypłacanych odszkodowań.
Bezpośrednio po wprowadzeniu możliwości rejestracji anglików ceny polis komunikacyjnych OC, AC były średnio trzykrotnie wyższe niż w przypadku standardowego segmentu aut. Przypuszczalnie opublikowanie statystyk policyjnych jeszcze podniesie tę cenę.
Tym samym kupno anglika w perspektywie długookresowej jest jednak słabo opłacalne.
A Państwa zdaniem kupno „anglika” ma sens?
Czy w artykule nie ma błędu w tym zdaniu: „W badanym okresie jeden 1 na 125 kierowców anglików -samochodów z kierownicą po prawej stronie spowodował wypadek, gdy w przypadku pojazdów z kierownicą po prawej stronie było to prawie 1 na 1000 kierowców”? Czy nie powinno być: „w przypadku pojazdów z kierownicą po lewej stronie”?
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Dzień dobry,
Dziękuję za zwrócenie uwagi – poprawiłem. Oczywiście w poprzednim układzie nie miało to porównanie sensu.
PolubieniePolubienie
Witam. Proszę o dokładne źródło tych statystyk. Nie jest możliwe aby kierowcy anglików powodowali wypadki prawie 10 razy częściej. Proszę o statystykę z liczbą zarejestrowanych anglików w kraju, z liczbą wypadków z winy „anglików”… chyba, że prawdą jest to zdanie z sieci „Nie wiadomo, ile aut „anglików” zarejestrowano w Polsce po zniesieniu zakazu. Takich danych nie gromadzi rządowa ewidencja CEPiK” to te statystyki są po prostu wymyślone na potrzeby walki z tym typem samochodów na naszych drogach.
PolubieniePolubienie
Informacja za gazetą wyborczą: http://wyborcza.biz/biznes/1,147749,20806885,angliki-niebezpieczne-statystyki-policji-niepokoja.html , gdzie gazeta ta cytuje wypowiedz funkcjonariusza Policji. Statystyk za 2016 nie ma jeszcze opublikowanych, ale pewnie się pojawią tutaj: http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html
PolubieniePolubienie
Gazeta Wyborcza zawsze kłamie 🙂
PolubieniePolubienie
Dzień dobry,
Dziękuję i za taki komentarz. Co prawda nie czytam każdego artykułu wychhodzącego na łamach wyborczej wiec miałbym problem z odniesieniem się do tego: ” zawsze”.
PolubieniePolubienie