Poselskie pomysły na powódź pozwów o najem pojazdu zastępczego

Niniejszy artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej.


Czy wiesz, że nawet 20–40% spraw rozpatrywanych przez wydziały gospodarcze sądów w Warszawie to pozwy o najem pojazdu zastępczego? Od kilku lat, odkąd Sąd Najwyższy poluzował orzecznictwo w tym zakresie, sądy w dużych miastach przeżywają istną inwazję takich spraw. Posłowie próbują temu zaradzić zmianą przepisów o właściwości sądu. Moim zdaniem to rozwiązanie chybione i pomyślane od złej strony.


Spis treści

  1. Skąd wzięła się lawina pozwów o pojazd zastępczy?
  2. Co proponują posłowie?
  3. Dlaczego zmiana właściwości sądu to złe rozwiązanie?
  4. Jak robią to Niemcy – i czy warto się uczyć?

Skąd wzięła się lawina pozwów o pojazd zastępczy?

Przez lata orzecznictwo Sądu Najwyższego było restrykcyjne – koszty najmu pojazdu zastępczego uznawano za element szkody bardzo ostrożnie. Potem nastąpiła liberalizacja. SN jasno stwierdził, że poszkodowany ma prawo do zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego na czas naprawy uszkodzonego auta.

Co do zasady – słusznie. Problem w tym, że liberalizacja otworzyła furtkę dla pewnej patologii.

Dziś pojazdy zastępcze są często „wciskane” poszkodowanym niejako na siłę – przez warsztaty, które następnie cesją przejmują roszczenia i masowo pozywają ubezpieczycieli. Poszkodowany w wielu przypadkach tego pojazdu wcale by nie potrzebował. Zwłaszcza gdyby miał sam za niego płacić lub chociażby ponosić ryzyko dochodzenia roszczeń we własnym imieniu.

Efekt? Wydziały gospodarcze sądów w Warszawie, Poznaniu czy Wrocławiu toną w dziesiątkach tysięcy niemal identycznych spraw. A to rzutuje na terminowość rozpatrywania wszystkich innych postępowań.


Co proponują posłowie?

Posłowie PSL zgłosili projekt dodania przepisu do ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 392), który wprowadzałby właściwość wyłączną dla spraw o odszkodowanie z OC posiadaczy pojazdów.

Proponowane brzmienie przepisu:

„Powództwo o odszkodowanie z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych wytacza się wyłącznie przed sąd miejsca zamieszkania albo siedziby poszkodowanego zdarzeniem powodującym szkodę albo przed sąd miejsca zaistnienia tego zdarzenia. Przelew wierzytelności nie wpływa na właściwość sądu.”

Idea jest prosta: skoro warsztat z Warszawy skupuje roszczenia od poszkodowanych z całej Polski, to niech nie pozwuje wszystkich w Warszawie, tylko w sądach właściwych dla miejsca zamieszkania poszkodowanego lub miejsca zdarzenia.


Dlaczego zmiana właściwości sądu to złe rozwiązanie?

Nie twierdzę, że pomysł jest całkowicie pozbawiony sensu. Faktycznie – odciążyłby sądy w metropoliach, spychając ciężar orzekania na mniejsze jednostki.

Ale to rozwiązanie doraźne, które:

  1. Nie eliminuje problemu – tylko go rozmywa geograficznie. Zamiast 40% spraw w Warszawie, będzie 5% spraw w każdym mniejszym sądzie. Łączna liczba pozwów pozostanie ta sama.
  2. Wprowadza nieuzasadniony wyjątek w procedurze – przepis pisany pod konkretny problem organizacyjny sądów, a nie pod logikę systemu prawnego.
  3. Jest uzasadnione wyłącznie wygodą – i to wygodą sądów w metropoliach, a właściwie tego jednego w Warszawie.

Moim zdaniem to grzebanie w Kodeksie postępowania cywilnego w złym miejscu.


Jak robią to Niemcy – i czy warto się uczyć?

Zamiast manipulować przepisami o właściwości, można pomyśleć o rozwiązaniu systemowym, które eliminowałoby większość tych pozwów u źródła.

W Niemczech funkcjonuje ryczałtowy dodatek za utratę używania pojazdu (Nutzungsausfallentschädigung):

Element Rozwiązanie niemieckie
Gdy poszkodowany nie wynajmuje pojazdu zastępczego Otrzymuje 30–40% uśrednionych kosztów najmu jako odszkodowanie za „utratę używania pojazdu”
Gdy poszkodowany wynajmuje pojazd Może dochodzić pełnych kosztów najmu, o ile wykaże jego konieczność
Bez konieczności wynajmu Dodatek przysługuje automatycznie

Efekt: Racjonalnie myślący poszkodowany, który może przez jakiś czas funkcjonować bez auta, woli otrzymać dodatkową gotówkę niż wynajmować na siłę pojazd zastępczy. A warsztaty tracą motywację do masowego „wciskania” pojazdów i skupowania roszczeń.

Wprowadzenie takiego rozwiązania do polskiego systemu praktycznie zastopowałoby powódź pozwów o zwrot za najem.


Dlaczego tego nie mamy?

Podejrzewam – choć to tylko moja hipoteza – że takie rozwiązanie pozostawałoby w sprzeczności z interesami zakładów ubezpieczeń.

Dlaczego? Bo ubezpieczyciele z mocy prawa, bez konieczności procesu, musieliby zwiększyć wysokość wypłacanych odszkodowań. Dziś mogą liczyć na to, że część poszkodowanych nie będzie dochodzić kosztów najmu. Przy ryczałcie – musieliby płacić wszystkim.

Paradoksalnie więc obecny system – generujący tysiące procesów – może być dla ubezpieczycieli korzystniejszy niż automatyczny dodatek do każdego odszkodowania.


FAQ – Najczęściej zadawane pytania

Czy poszkodowanemu należy się pojazd zastępczy z OC sprawcy? Tak. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, koszty najmu pojazdu zastępczego na czas naprawy stanowią element szkody podlegający naprawieniu z OC sprawcy.

Dlaczego tyle spraw o pojazd zastępczy trafia do sądów? Warsztaty naprawcze często przejmują roszczenia poszkodowanych (cesja wierzytelności) i masowo pozywają ubezpieczycieli. Spory dotyczą głównie stawek najmu i długości uzasadnionego okresu.

Co to jest cesja wierzytelności w kontekście pojazdu zastępczego? To przeniesienie roszczenia o zwrot kosztów najmu z poszkodowanego na warsztat lub wypożyczalnię. Poszkodowany dostaje auto „za darmo”, a firma dochodzi należności od ubezpieczyciela.

Czy w Polsce funkcjonuje ryczałt za utratę możliwości korzystania z pojazdu? Nie. W Polsce poszkodowany może dochodzić tylko faktycznie poniesionych kosztów najmu. Nie ma automatycznego dodatku jak w systemie niemieckim.

Co zmieni proponowana nowelizacja przepisów? Wprowadzi właściwość wyłączną sądu dla spraw z OC – pozwy będą kierowane do sądów właściwych dla poszkodowanego lub miejsca zdarzenia, nie siedziby warsztatu. Nie zmieni jednak liczby spraw.


Podsumowanie

Lawina pozwów o pojazd zastępczy to realny problem polskiego sądownictwa. Proponowana zmiana właściwości sądu rozłoży ciężar na mniejsze jednostki, ale nie rozwiąże problemu systemowo. Warto spojrzeć na rozwiązanie niemieckie – ryczałtowy dodatek za utratę używania pojazdu, który eliminuje motywację do masowego dochodzenia roszczeń i jednocześnie uczciwie rekompensuje poszkodowanym niedogodność braku auta.


Bartosz Kowalak – radca prawny, wspólnik w KOWALAK JĘDRZEJEWSKA KONRADY I PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI. Od lat zajmuję się prawem odszkodowawczym z pasją. Więcej o mojej praktyce znajdziecie na www.prawnikpoznanski.pl.

Masz własne zdanie na temat problemu pojazdów zastępczych? Zostaw komentarz lub napisz: kancelaria@prawnikpoznanski.pl


Źródła:

  • Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 392)
  • Projekt poselski klubu PSL dot. zmiany właściwości sądu w sprawach z OC
  • Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego
Nieznane's awatar

Autor: bartoszkowalak

Nazywam się Bartosz Kowalak i jestem prawnikiem, radcą prawnym, do tego jeszcze wspólnikiem w Kowalak Jędrzejewska i Partnerzy Kancelaria Prawna w Poznaniu. Kilka informacji więcej można znaleźć na naszej stronie http://www.prawnikpoznanski.pl. W zasadzie od początku kariery zawodowej miałem i nadal mam do czynienia z sprawami związanymi z dochodzeniem odszkodowań, czy to za wypadki drogowe, czy inne zdarzenia powodujące, iż u jednej osoby z winy drugiej dochodzi do powstania szkody na osobie lub w majątku. W skrócie można by więc napisać, iż obracam się w dziedzinie, która można by dla potrzeb niniejszego bloga nazwać prawem odszkodowań. Prawem odszkodowań- a więc odpowiedzią na pytanie, kto, za co, komu i ile ma zapłacić, gdy zawinił. Temat ten w zasadzie sprawia mi satysfakcję zawodową, tak więc jest to dziedzina prawa,z która lubię się mierzyć. Dlatego też postanowiłem także poza polem działania jakim jest sądowa wokanda spróbować moich sił także poprzez to medium jakim jest niniejszy blog. Chciałbym tutaj pisać o ciekawych rzeczach, często ciekawostkach, związanych z odszkodowaniami. Podzielić się moimi przemyśleniami czy też może udzielić jakieś rady. Drugą gałęzią, której poswięcam sporo uwagi sa sprawy spadkowe: Tak poza tematem bloga zapraszam do zapoznania się z oferta prowadzenia spraw spadkowych. Tak się złożyło, iż poza odszkodowaniami jest to druga gałąź prawa, którą się zajmuję: https://prawospadkowepoznan.pl/

8 myśli na temat “Poselskie pomysły na powódź pozwów o najem pojazdu zastępczego”

  1. A jak miałaby się Pańska propozycja do zasady naprawienia szkody w całości? Dlaczego poszkodowany miałby być pozbawiony prawa do wynajmu pojazdu zastępczego?

    Polubione przez 1 osoba

  2. W żaden sposób nie byłby pozbawiony.
    W momencie powstania szkody poszkodowany otrzymuje ryczałtowy dodatek do odszkodowania. Może wówczas nie wynajmować pojazdu zastępczego- zachowuje wówczas i tak otrzymany ryczałt.

    W tej sytuacji nie sposób mówić o nie naprawieniu szkody, bo skoro nie decyduje się na wynajem, to nie ponosi dalszych kosztów= szkody.

    Natomiast cały czas zachowuje możliwość wynajęcia pojazdu zastępczego i w przypadku gdyby koszty jego najmu przekroczyły ryczałt, to również zachowuje prawo do odszkodowania.

    Plusem takiego rozwiązania jest skończenie z obecnie funkcjonującą patologią, gdzie w interesie firm wynajmujących auta, warsztatów jest „wciskanie” klientowi auta zastępczego, czy go potrzebuje czy nie.
    Klient oczywiście z auta korzysta ( no bo jak dają to bierze) natomiast głównym beneficjentem jest przedsiębiorca wynajmujący auta.

    W wersji, która funkcjonuje w Niemczech klient sam podejmuje decyzje, czy chcę dodatkowe pieniądze i przeczeka kilka dni bez auta, czy jednak mimo wszystko wynajmie „zastępczaka.”

    Pozdrawiam
    Bartosz Kowalak

    Polubienie

  3. Dzień Dobry piszę ponownie tym razem w sprawie pojazdu zastępczego, z OC sprawcy. Jak pisałam wcześniej tzn w związku z tematem uszczerbku na zdrowiu, 30.05 uległam wypadkowi Pan w samochodzie MAN wjechał we mnie na czerwonym świetle, szczerze ta szkoda mniej mnie kosztowała nerwów niż walka z ubezpieczalnią. Gdzie Pani na infolinii poinformowała mnie że mogę jechać autem z wybitą szybą, a że byłam w szoku z niepełnosprawnym dzieckiem pojechałam itp., następnie nie otrzymałam możliwości holowania auta ponieważ ruszyłam auto z miejsca wypadku. Ale sprawa rozbija się aktualnie o pojazd zastępczy, otóż wskazano mi dwie wypożyczalnie skąd byłam jak to Pani zapowiedziała zobligowana wypożyczyć samochód, bo wypożyczalnia zezwoliła mi na wypożyczenie auta do 70 zł brutto, a teraz co 4 dni mam przedłużaną tzw. autoryzację na samochód, w dniu dzisiejszym zapowiedziano mi, że właśnie wyliczają roboczogodziny i wedle tego wyliczenia otrzymam samochód, kiedy zapytałam Pani co jeżeli ASO nie będzie miało części zamiennych uszkodzona została dwu letnia Alfa Romeo Giulietta, Pani powiedziała że ich to nie interesuje oni mają własne zasady. Proszę mi powiedzieć jakie ja mam prawo, czy faktycznie tak jest? Poza tym auto po wypadku straciło na wartości i wiem że mam prawo o ubieganie się zadośćuczynienia z tego powodu na co ubezpieczyciel sprawcy mówi że nie koniecznie. Oni sobie sami to przeanalizują ale to nie moja wina że ktoś wjechał na mnie na czerwonym świetle i uszkodził nowy samochód który po 30.05 jest autem powypadkowym.
    Bardzo proszę o pomoc. Dziękuje

    Polubienie

    1. Dzień dobry,

      1. Nie jest Pani zobligowana wypozyczac auta z wypozyczalni wskazanej przez ubezpieczyciela. Niemniej jednak jezeli zdecyduje się Pani wypozyczyc auto gdzieś indziej a przede wszystkim drożej, to ubezpieczyciel bedzie mógł wskazywać, iż kwota wypozyczenia ponad 70 zł Pani się nie nalezy. Nie jest to takie oczywiste, bo po pierwsze znaczenie ma klasa pojazdu, czy to co Pani dali to odpowiada Pani auto oraz warunki wypozyczenia. Moim zdaniem jezeli Panią zmuszają do jakiejś ponad przeciętnej biurokracji i co 4 dnia ma się Pani do nich zgłaszać, to pewnie wypoyzczenie gdzies indziej nie stanowiłoby problemu.

      2. Co do długości najmu, to do czasu naprawy auta ma Pani prawo pojazd wynajmować. Jeżeli będzie problem z częsciami itp, to musi Pani zabezpieczyć dokumenty. Niech ASO wystawi jakiś dokument, ze oczekują na czesci itd itp. Bo bedzie Pani musiała to udowadniac w sądzie.

      3.Tak niekiedy w przypadku uszkodzenia auta niezbuyt starego moze zachodzić utrata wartości handlowej.
      Tutaj musiałby się wypowiedziec biegły rzeczoznawca, czy i ile.
      Natomiast niezależnie od zasad ubezpieczyciela Pani takie roszczenie przysługuje.

      Polubienie

  4. Wypłata odszkodowania powiększona o dodatek za zrzeczenie się prawa do samochodu zastępczego już ma u nas miejsce i są to kwoty od 200 zł do 600 zł, być może nieco wyższe, ale na pewno nie sięgające 30-40% potencjalnej faktury za wynajem.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Paweł Anuluj pisanie odpowiedzi