Jak można wygrać z Wartą Uwagi do „podchwytliwej” praktyki ubezpieczyciela przy szkodach całkowitych.

Pułapka giełdowa przy szkodzie całkowitej – jak ubezpieczyciel zaniża odszkodowanie

Niniejszy artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej.


Czy wiesz, że oferta kupna Twojego wraku z internetowej giełdy może obniżyć Twoje odszkodowanie, nawet jeśli nigdy do transakcji nie dojdzie? To praktyka stosowana m.in. przez Wartę przy szkodach całkowitych. Wystawiona oferta staje się podstawą wyceny – im wyższa, tym niższe odszkodowanie. Problem pojawia się, gdy oferta okazuje się nierealna do zrealizowania.


Spis treści

  1. Na czym polega mechanizm giełdowy?
  2. Gdzie kryje się pułapka?
  3. Jak wygrać z ubezpieczycielem?
  4. Przykłady z praktyki

Na czym polega mechanizm giełdowy?

W mojej praktyce, bogatej w sprawy odszkodowawcze, już nieraz zdarzyło się, że zakłady ubezpieczeń przyjmują określony tryb działania, który – zlekceważony przez poszkodowanego lub niedoświadczonego pełnomocnika – może okazać się zgubny dla walki o jak najwyższe odszkodowanie.

Takiego rodzaju działanie odnotowałem w sprawach przeciwko Warcie przy tzw. szkodach całkowitych.

Jak to działa:

  1. Ubezpieczyciel stwierdza szkodę całkowitą (koszt naprawy przekracza wartość pojazdu).
  2. Likwidator wystawia uszkodzony pojazd na internetowej giełdzie samochodowej.
  3. Potencjalni nabywcy składają oferty zakupu wraku.
  4. Najwyższa oferta staje się podstawą ustalenia wartości pojazdu uszkodzonego.
  5. Odszkodowanie = wartość pojazdu przed szkodą – wartość wraku.

Zależność jest prosta: Im wyższa oferta na giełdzie, tym niższe odszkodowanie od ubezpieczyciela.

Do tego momentu wszystko wydaje się w porządku. Mechanizm nie jest niedopuszczalny – ale jest nakierowany na ograniczenie odpowiedzialności ubezpieczyciela.


Gdzie kryje się pułapka?

Problem pojawia się, gdy do transakcji nie dojdzie.

Wyobraźmy sobie sytuację:

  • Giełda wyłoniła ofertę 15 000 zł za wrak.
  • Ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie pomniejszone o te 15 000 zł.
  • Poszkodowany próbuje sprzedać wrak oferentowi – ale ten się wycofuje.
  • Poszkodowany sprzedaje auto komu innemu – za 10 000 zł.
  • Różnica 5 000 zł zostaje w kieszeni ubezpieczyciela.

Co na to Warta? Raczej nie pokryje różnicy. Argumentacja ubezpieczyciela jest zawsze taka sama: „Poszkodowany mógł sprzedać auto drożej, ale tego zaniechał – stąd dopłata jest bezzasadna.”

Co istotne: Argumentację taką podzielają niektóre sądy. To oznacza, że odwołania, a nawet opinie niezależnych rzeczoznawców stwierdzających przeszacowanie wartości wraku, mogą na nic się zdać.


Jak wygrać z ubezpieczycielem?

Z ubezpieczycielem wygrać można. Warunek jest jeden: należy dowodami wykazać, że oferta, którą posiłkował się ubezpieczyciel, nie była do zrealizowania.

Krok 1: Sprawdź kompletność danych na giełdzie

Okazuje się, że zamieszczone dane nie zawsze są pełne:

  • Czy ubezpieczyciel podał wszystkie usterki?
  • Czy dokumentacja fotograficzna pokazuje komplet uszkodzeń?
  • Czy opis odpowiada rzeczywistemu stanowi pojazdu?

Jeśli dane były niekompletne, potencjalny kontrahent mógł zaproponować wyższą kwotę niż dałby, znając całokształt uszkodzeń.

Krok 2: Zweryfikuj oszacowany koszt naprawy

Mimo że doszło do szkody całkowitej, potencjalny nabywca może chcieć naprawić samochód. Jeśli ubezpieczyciel zaniżył koszty naprawy w ogłoszeniu, oferent mógł zostać wprowadzony w błąd i zaproponować wyższą cenę za wrak.

Krok 3: Nawiąż kontakt z oferentem

Zdarza się, że oferent po naocznych oględzinach pojazdu odmawia transakcji, bo uznaje, że auto prezentuje się gorzej niż na zdjęciach. Taka informacja to mocny dowód na nierealność oferty.

Krok 4: Sprawdź termin ważności oferty

W praktyce spotkałem się z kuriozalną sytuacją, gdy ubezpieczyciel przesłał klientowi ofertę nabywcy dwa tygodnie po upływie terminu jej ważności. Oferta nieważna nie może być podstawą wyceny.


Przykłady z praktyki

Sytuacja Skutek dla sprawy
Niekompletne dane o uszkodzeniach na giełdzie Sąd uznał ofertę za niewiarygodną
Zaniżone koszty naprawy w ogłoszeniu Oferent wprowadzony w błąd – oferta nierealna
Oferent wycofał się po oględzinach Dowód na rozbieżność między opisem a stanem faktycznym
Oferta przesłana po terminie ważności Oferta nieważna – nie może być podstawą wyceny

Wszystkie te przypadki miały miejsce w rzeczywistości i rzutowały na uznanie oferty przez sąd za niewiarygodną.


Praktyczne wskazówki

Jeśli ubezpieczyciel rozlicza szkodę całkowitą w oparciu o giełdę:

  1. Zachowaj całą dokumentację – ogłoszenie, zdjęcia, opis uszkodzeń, daty.
  2. Porównaj opis z rzeczywistością – czy wszystkie uszkodzenia zostały ujawnione?
  3. Skontaktuj się z oferentem – zapytaj, czy jest nadal zainteresowany i za jaką cenę.
  4. Sprawdź termin ważności oferty – czy ubezpieczyciel przesłał ją na czas?
  5. Dokumentuj próby sprzedaży – jeśli nie udaje się sprzedać za cenę z giełdy, zbieraj dowody.

Wygranie z ubezpieczycielem będzie najprawdopodobniej wymagało sporu sądowego – ale ze sporymi szansami na powodzenie, jeśli uda się wykazać nierealność oferty.


FAQ – Najczęściej zadawane pytania

Czym jest giełda pozostałości przy szkodzie całkowitej? To platforma internetowa, na której ubezpieczyciele wystawiają uszkodzone pojazdy. Potencjalni nabywcy składają oferty, a najwyższa z nich staje się podstawą wyceny wartości wraku.

Czy muszę sprzedać wrak oferentowi z giełdy? Nie. Ale jeśli tego nie zrobisz i sprzedasz taniej komu innemu, ubezpieczyciel może odmówić dopłaty różnicy – argumentując, że miałeś możliwość lepszej sprzedaży.

Co zrobić, gdy oferent wycofuje się z transakcji? Udokumentować ten fakt – najlepiej na piśmie lub mailem. To dowód, że oferta była nierealna i nie może stanowić podstawy wyceny.

Czy sąd zawsze przyznaje rację ubezpieczycielowi? Nie. Jeśli wykażesz, że oferta była nierealna (niekompletne dane, zaniżone koszty naprawy, wycofanie się oferenta), sąd może uznać ją za niewiarygodną.

Jak długo ważna jest oferta z giełdy? Zależy od warunków konkretnej oferty. Ubezpieczyciel powinien przesłać ją poszkodowanemu w terminie jej ważności – inaczej jest bezwartościowa.


Podsumowanie

Mechanizm giełdowy przy szkodach całkowitych to legalna, ale potencjalnie pułapkowa praktyka ubezpieczycieli. Najwyższa oferta z giełdy obniża odszkodowanie – nawet jeśli do transakcji nigdy nie dojdzie. Aby wygrać z ubezpieczycielem, trzeba wykazać, że oferta była nierealna: niekompletne dane, zaniżone koszty naprawy, wycofanie się oferenta lub przesłanie oferty po terminie. To wymaga dowodów i często sporu sądowego – ale szanse na sukces są realne.


Bartosz Kowalak – radca prawny, wspólnik w KOWALAK JĘDRZEJEWSKA KONRADY I PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI. Od lat zajmuję się prawem odszkodowawczym z pasją. Więcej o mojej praktyce znajdziecie na www.prawnikpoznanski.pl.

Masz pytanie o szkodę całkowitą lub wycenę wraku? Zostaw komentarz lub napisz: kancelaria@prawnikpoznanski.pl


Źródła:

  • Art. 361–363 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (zasady naprawienia szkody)
  • Orzecznictwo sądów powszechnych w sprawach o odszkodowanie przy szkodzie całkowitej
  • Praktyka likwidacji szkód komunikacyjnych przez TUiR Warta S.A.
Nieznane's awatar

Autor: bartoszkowalak

Nazywam się Bartosz Kowalak i jestem prawnikiem, radcą prawnym, do tego jeszcze wspólnikiem w Kowalak Jędrzejewska i Partnerzy Kancelaria Prawna w Poznaniu. Kilka informacji więcej można znaleźć na naszej stronie http://www.prawnikpoznanski.pl. W zasadzie od początku kariery zawodowej miałem i nadal mam do czynienia z sprawami związanymi z dochodzeniem odszkodowań, czy to za wypadki drogowe, czy inne zdarzenia powodujące, iż u jednej osoby z winy drugiej dochodzi do powstania szkody na osobie lub w majątku. W skrócie można by więc napisać, iż obracam się w dziedzinie, która można by dla potrzeb niniejszego bloga nazwać prawem odszkodowań. Prawem odszkodowań- a więc odpowiedzią na pytanie, kto, za co, komu i ile ma zapłacić, gdy zawinił. Temat ten w zasadzie sprawia mi satysfakcję zawodową, tak więc jest to dziedzina prawa,z która lubię się mierzyć. Dlatego też postanowiłem także poza polem działania jakim jest sądowa wokanda spróbować moich sił także poprzez to medium jakim jest niniejszy blog. Chciałbym tutaj pisać o ciekawych rzeczach, często ciekawostkach, związanych z odszkodowaniami. Podzielić się moimi przemyśleniami czy też może udzielić jakieś rady. Drugą gałęzią, której poswięcam sporo uwagi sa sprawy spadkowe: Tak poza tematem bloga zapraszam do zapoznania się z oferta prowadzenia spraw spadkowych. Tak się złożyło, iż poza odszkodowaniami jest to druga gałąź prawa, którą się zajmuję: https://prawospadkowepoznan.pl/

12 myśli na temat “Jak można wygrać z Wartą Uwagi do „podchwytliwej” praktyki ubezpieczyciela przy szkodach całkowitych.”

  1. Dzień dobry.
    Czy PZU ma obowiązek przejąć kupić wrak pojazdu po stwierdzeniu szkody calkowitej? Mam taką sytuację że nie wiem co zrobić z wrakiem. A nie wiem nawet gdzie go dprzedac.

    Polubienie

    1. Dzień dobry,
      Niestety w przypadku szkody całkowitej nie istnieje prawny obowiązek po stronie sprawcy, czy jego ubezpieczyciela, także więć i PZU, przejęcia lub zorganizowania sprzedazy wraku pojazdu.

      Niekiedy ubezpieczyciel proponuje zorganizowanie procesu sprzedazy poprzez swoje platformy sprzedażowe, ale robi to tylko w ramach powiedzmy dbania o swoje dobre imię.

      PRawny obowiazek jako taki nie istnieje. Tak wiec w sytuacji, gdy poszkodowany zoistaje z wrakiem PZU nie chce go przejąć, czy zorganizowac sprzedaży, to nie pozostaje nic innego jak go sprzedać samemu.
      Problemem jest w tym wypadku cena, gdyz osobie nie trudniącej się zawodowo sprzedażą może być trudno taki pojazd w tej cenie sprzedać. Dlatego też uważam, iż gdyby sprzedałby Pan wrak za kwotę niższą, to może się Pan od PZU domagać różnicy w odszkodowaniu, ale trzeba będzie wykazać, iz nikt auta za te cenę nie chiał kupić.

      Tak więc proszę zbierać dowody, powystawiać na aukcjach typu allegro czy otomoto. I gdy nie sprzeda Pan auta za cenę z wyceny, to wówczas systematycznie obniżac

      Pzodrawiam

      Bartosz Kowalak

      Polubienie

  2. Witam!!
    Panie Mecenasie,
    Mam taką sytuację. Prowadzę pomoc drogową – holowanie pojazdów po wypadkach. Ostatnio jeden z holowników uległ zniszczeniu w wyniku wypadku. Szkoda z OC sprawcy, zawiniona przez wymuszającego pierwszeństwo kierowcę.
    Szkoda całkowita. Koszt naprawy auta według kalkulacji wynosi ok. 70 tys złotych, gdy wartość auta sprzed wypadku w porywach może 40 tyś zł.
    Pzu wyceniło mi szkodę na ok. 20 tys. Uznali wartość auta w stanie niewypadkowym na 40 tyś, a wartość wraku wyliczyli na 20 tys zł.
    Wniosłem prośbę o zagospodarowanie wraku, stwierdzili że nie mają obowiązku przejmować wraku nie mają tez żadnego kupca.
    Moim zdaniem ta kwota jest nierealna i może za 10 tyś bym sprzedał.

    Pytanie tylko, czy ubezpieczyciel mi dopłaci tę 10 tys zl różnicy.?

    Czy warto pisać odwołanie do PZU?

    Co ewentualnie robić, aby odzyskać tę 10 tyś jak sprzedam to auto?

    Polubienie

    1. Dzień dobry,

      1. Czy pisać odwołanie do PZU? Pisac można, jak to mówią pismo nic nie kosztuje, a papier jest cierpliwy. Niemniej jednak co do skuteczności takiego odwołania, to pewnie za wiele nie ma co oczekiwać.
      OCzywiscie jakby Pan już sprzedał wrak, to warto do PZU jeszcze raz się odezwać, może uda się uniknąć sądu.

      2. Czy ma dopłącić róznice? To zależy. Jeżeli Pan wykaze, ze taka wartość wraku jaką podała PZU jest nierealna, to oczywiście tak.

      3. Co robić? Po pierwsze moze warto zlecić prywatną opinię dot. ustalenia wartości auta sprzed wypadku i wartości wraku. Pewnie już na tym polu okaże się, iż kilka tysięcy jest do wzięcia więcej z odszkodowania.

      Po drugie. Musi Pan podjąc kroki celem sprzedazy wraku zaczynajac od ceny przedstawionej przez PZU, a potem cenę obniżac do ceny za jaką Pan auto w końcu sprzeda. Prosze tylko zbierac dowody, wydruki z aukcji allegro, otomoto, maile do handlarzy itd itp.

      Pozdrawiam

      Bartosz Kowalak

      Polubienie

  3. Jak to jest z tą szkodą całkowitą? W kalkulacji która dostałem ubezpieczyciel podał że wartość rynkową pojazdu wynosi 13900, wartość rynkowa wraku, czyli pozostałości zbywalnych w stanie kompletnym 11100 oraz wartość szkody 12800. Moim zdaniem zaniżona jest ta wartość rynkowa pojazdu, bo według polisy auto było warte koło 20 tyś. Czy mógłbym prosić o wytłumaczenie czy to źle, że ubezpieczyciel uznaje szkodę całkowitą? Co to oznacza? Rozumiem, że wypłacą odszkodowanie określone jako „wartość szkody” i będę mógł sam zadecydować czy naprawiać samochód czy dalej nim jeździć? Po raz Pierwszy zdarzyła mi się taka sytuacja, a w internecie na temat szkody całkowitej krążą same złe opinie.
    Prosze o opinię

    Polubienie

    1. Dzień dobry,
      O szkodzie całkowitej mówimy w przypadku ubezpieczenia kiedy przywrócenie stanu poprzedniego (naprawienie auta) jest niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego do naprawy szkody nadmierne trudności lub koszty (art. 363 § 1 Kodeksu cywilnego).

      Oznacza to tyle, iż gdy wartość naprawy nie przekroczy 100% wartości pojazdu na dzień szkody, wówczas właściciel pojazdu ma uprawnienie do podjęcia decyzji – czy pojazd naprawiać i otrzymać z tego tytułu odszkodowanie odpowiadajace kosztom naprawy, czy odszkodowanie otrzymać w oparciu o kosztorys, a pojazdu nie naprawiać.

      Jeśli pojazdu nie da się naprawić lub gdy wartość naprawy przekroczy 100% jego wartości na dzień szkody, wówczas mamy do czynienia z szkodą całkowitą. Ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie odpowiadające róznicy między wartościa pojazdu sprzed szkody a wartościa wraku.
      Wynika to z treści art. 363. § 1 Kodeksu cywilnego, który stanowi, że
      „Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego [szkoda częściowa], bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej [szkoda całkowita]. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty [gdy naprawa nie jest możliwa, wartość naprawy przekroczy 100% wartości pojazdu na dzień szkody], roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu ”

      Teoretycznie więc taki sposób rozliczenia szkody jest dla poszkodowanego neutralny, w praktyce trochę gorzej. Przede wszystkim pojawia się problem z zagospodarowaniem wraku, nie zawsze ubezpieczyciel che go przejąć albo zorganizowac sprzedaż. Często także kwotry wskazywane jako wartośc auta sprzed wypadku są zaniskie, a za to cena wraku jest przeszacowana.

      W kazdym razie nie zaleznie od tego, czy szkoda całkowita cieszy się zła opinią, czy nie, to i tak nie ma Pan w zasadzie dużego wyboru i musi Pan zaakceptować taki stan sprawy.

      OCzywiscie nie oznacza, to iż nie warto z ubezpieczycielem wejść w spór.

      Pozdrawiam

      Polubienie

  4. Dzien dobry, podczas wyceny pojazdu przed szkoda, wartosc mojego samochodu zostala zanizona. Mam w zwiazku z tym pare pytan:
    – W wycenie zostaly wymienione ‚Korekty Rozne’ – zostaly one wymienione w punktach i sumarycznie obnizaja one wartosc pojazdu o 30%. Czy moge zazadac od ubezpieczyciela dokladniejszego opisania i udokumentowania tych ubytkow? (chcialbym dla kazdego punktu zdjecie potwierdzajace uszkodzenie oraz kwota o jako pomniejsza ono wartosc samochodu)
    – W wycenie nie zostalo ujete wyposazenie, ktore dokladalem sam z wyzszej wersji mojego modelu, sa to przykladowo wzmacniane elementy zawieszenia, czy kierownica z wyzszej wersji. Dodatkowo mam w posiadaniu wszytskie zdemontowane elementy oryginalne z mojego modelu. Czy takie wyposazenie, powinno byc rowniez uwzlgednione w wycenie oraz podniesc wartosc?
    – Czy pochodzenie z polskiego salonu i udokumentowana historia pojazdu nie sa rowniez czynnikami zwiekszajacymi wartosc wobec danych katalogowych?
    – Czy jesli udowodnilbym, ze wartosc samochodu przed szkoda byla wieksza niz wartosc naprawy obliczona przez ubezpieczyciela, to jednoczesnie ubezpieczyciel bylby zmuszony rozliczyc szkode jako czesciowa, a nie calkowita?
    – Czy jest mozliwe, ze po uwzglednieniu wymienionych przeze mnie czynnikow, wartosc wraku wzrosla by bardziej niz wartosc samochodu przed uszkodzeniem? I moglo by to spowodowac zmniejszenie wyplaconego odszkodowania?

    Polubienie

    1. Proszę przesłac mi na maila wycenę, to rzucę okiem.
      Natomiast tak na szybko:

      – to powinni uzasadnić korektę,

      – powinni uwzglednić wyposażenie dodatkowe,

      – jezeli wartosc pojazdu skoczy tak bardzo do góry, ze nie bezie zachodziła całka, to tak- można rządac rozliczenia jak częściowa,

      – wartośc wraku nie moze byc większa jak wartośc auta przed wypadkiem,
      – pochodzenie z Polski nie tyle jest przesłanką in plus, co nie pozwala na zastosowanie korekty in minus za import.

      Polubienie

Dodaj komentarz