Kontynuując serię rozważań na temat wypadków przy pracy, które to wpisy pojawiają się ostatnimi czasy na blogu o odszkodowaniach, dzięki Joannie Janiak z blogu wypadek przy pracy, dzisiaj o kolejnym elemencie kwalifikującym dane zdarzenie jako wypadek przy pracy.
Aby móc mówić o zdarzeniu jako wypadku przy pracy, jego następstwem musi być powstanie urazu u pracownika bądź śmierć pracownika.
Pojęcie śmierci nie jest problematyczne w interpretacji. Każdy z nas widział na filmie jak na monitorku obok łoża chorego wykres w kształcie fal zamienia się w linię ciągłą. Śmierć należy utożsamiać z śmiercią pnia mózgu, który ów przyrząd monitorował.
A co możemy uznać za uraz?
Czy małe zadrapanie również będzie urazem? Siniak?
Ustawodawca daje tutaj odpowiedź:
Uraz to uszkodzenie tkanek ciała lub narządów człowieka wskutek działania czynnika zewnętrznego.
Przez uszkodzenie należy rozumieć zmiany w tkance lub narządach (również nadwyrężenie lub naruszenie tkanki rozumiane jako pogorszenie stanu zdrowia pracownika).
Uraz obejmuje zatem zarówno zmiany anatomiczne organizmu (w strukturze), jak i czynnościowe (w funkcjonowaniu) organizmu.
Urazem będą również zaburzenia psychiczne. Mózg niewątpliwie jest bowiem częścią ciała/organizmu człowieka.
Oceniając czy doszło do urazu znaczenie będzie mieć, czy pracownik w momencie wypadku był przewlekle chory (np. zwyrodnienia kręgosłupa).
To bardzo ważne, bo za wypadek przy pracy nie można uznać zdarzenia, w następstwie którego doszło jedynie do ujawnienia się schorzenia samoistnego już wcześniej istniejącego.
Problematycznym jest natomiast taka sytuacja, która powoduje pogorszenia się stanu zdrowia pracownika, który już wcześniej skarżył się na problemy zdrowotne.
Jednakże dość kategoryczne stanowisko w tym zakresie zajął Sąd Najwyższy, wskazując że taki kierunek wykładni może spowodować, że pracownicy dotknięci samoistną chorobą, w tym przypadku kręgosłupa, nigdy nie będą mogli ustalić wypadku przy pracy, jeżeli od razu nie ujawni się „uszkodzenie tkanki lub narządu ciała” (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2009 r. II PK 318/08).
Z tych względów również przyspieszenie procesu chorobowego lub jego pogorszenie może stanowić uraz jako następstwo wypadku przy pracy.
Tutaj ponownie zaznaczam, że czym innym jest ujawnienie danego schorzenia a przyśpieszenie w jego rozwoju. Przy ujawnieniu nie ma wypadku przy pracy, ale przy przyspieszeniu w rozwoju choroby już jest.
Czas i miejsce objawienia się urazu czy moment zgonu nie ma istotnego znaczenia, należy skupić się na przyczynach urazu bądź zgonu. Musi ono być po prostu wynikiem tego zdarzenia.
Jeżeli chodzi o czynnik zewnętrzny powodujący uraz lub śmierć, to nie należy go utożsamiać z pojęciem przyczyny zewnętrznej. Przyczyna wywołuje zjawisko, a czynnik bezpośrednio działa na ciało pracownika. Czynnikiem zewnętrznym będzie np. element maszyny (bezpośrednio działający na ciało), który odłamał się na skutek awarii maszyny (przyczyna zewnętrzna).
Mam nadzieję, iż moja praca w jakikolwiek sposób pomogła w twojej sprawie odszkodowawczej, czy w ocenie twoich szans na uzyskanie należytego zadośćuczynienia od zakładu ubezpieczeń. Jeżeli tak, to się cieszę. Możesz zostawić komentarz lub poszperać po blogu w poszukiwaniu innych tematów związanych z dochodzeniem odszkodowań. Jeżeli nie czujesz się na siłach by prowadzić samemu spor z ubezpieczalniom zapraszam do kontaktu z moją osobą.
Z wyrazami szacunku
Bartosz Kowalak
Kancelaria Prawna
795777519
ul. Mickiewicza 18a/3 Poznań