O wytycznych w sprawach ubezpieczeniowych i odszkodowawczych

Wytyczne KNF dotyczące likwidacji szkód komunikacyjnych – ściąga dla poszkodowanego

Jakie prawa przysługują Ci po kolizji samochodowej? Odpowiedź znajdziesz w Wytycznych KNF dla zakładów ubezpieczeń dotyczących likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych. To dokument, który w przystępny sposób podsumowuje, czego możesz oczekiwać od ubezpieczyciela – i na co się powołać, gdy ten próbuje zaniżyć odszkodowanie.

Sama analiza przepisów Kodeksu cywilnego regulujących odpowiedzialność za szkodę niewiele daje potencjalnemu poszkodowanemu. Spójrzmy na art. 363 k.c.:

„§ 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

§ 2. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.”

Przepis niby prosty. Ale przystawiając go do niezliczonej liczby różnych sytuacji prawno-faktycznych – niewiele daje. Zwłaszcza gdy nie ma się rozeznania w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych. A już zupełnie, gdy osoba poszkodowana nie miała wcześniej do czynienia z prawem czy branżą odszkodowawczą.

Czym są Wytyczne KNF i dlaczego warto je znać?

Komisja Nadzoru Finansowego wydała dokument pt. „Wytyczne dotyczące likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych”. To swego rodzaju podsumowanie dobrych praktyk i oczekiwań, jakie organ nadzoru nad rynkiem ubezpieczeń ma wobec zakładów ubezpieczeniowych.

Co prawda wytyczne nie stanowią przepisów prawa – KNF nie ma kompetencji do wydawania aktów normatywnych wiążących ubezpieczycieli. Są jednak czymś więcej niż tylko „pobożnymi życzeniami”.

Zakłady ubezpieczeń podlegają nadzorowi KNF. Systematyczne ignorowanie wytycznych może skutkować kontrolami, zaleceniami pokontrolnymi, a w skrajnych przypadkach – sankcjami. Dlatego ubezpieczyciele w mniejszym lub większym stopniu do wytycznych się dostosowali.

Dla poszkodowanego to praktyczna ściąga – można powołać się na konkretne wytyczne w odwołaniu od decyzji ubezpieczyciela.

Co mówią Wytyczne KNF o prawach poszkodowanego?

Wytyczne poruszają szereg kluczowych kwestii spornych w likwidacji szkód komunikacyjnych:

Prawo wyboru sposobu naprawienia szkody

Poszkodowany ma prawo wyboru między naprawą pojazdu a wypłatą odszkodowania w pieniądzu. Ubezpieczyciel nie może narzucić jednej opcji.

Części zamienne – oryginalne czy zamienniki?

Wytyczne wskazują, że przy pojazdach serwisowanych w ASO i objętych gwarancją należy uwzględniać części oryginalne. Stosowanie zamienników wymaga zgody poszkodowanego i uzasadnienia.

Stawki za roboczogodzinę

Ubezpieczyciel powinien akceptować stawki stosowane przez warsztaty w danym regionie. Arbitralne obniżanie stawek do „średnich” czy „minimalnych” jest kwestionowane.

Utrata wartości handlowej

Ubezpieczyciel powinien informować poszkodowanego o możliwości dochodzenia odszkodowania za utratę wartości handlowej pojazdu i z własnej inicjatywy badać zasadność tego roszczenia.

Pojazd zastępczy

Poszkodowany ma prawo do pojazdu zastępczego na czas naprawy lub – przy szkodzie całkowitej – do czasu wypłaty odszkodowania i możliwości zakupu innego pojazdu.

Koszty dodatkowe

Odszkodowanie powinno obejmować również uzasadnione koszty dodatkowe: holowanie, parking, opinię rzeczoznawcy.

Terminy likwidacji szkody

Wytyczne przypominają o ustawowych terminach: 30 dni na wypłatę odszkodowania od zgłoszenia szkody, a w sprawach skomplikowanych – 14 dni od wyjaśnienia okoliczności (maksymalnie 90 dni).

Jak wykorzystać Wytyczne KNF w sporze z ubezpieczycielem?

Gdy ubezpieczyciel zaniża odszkodowanie lub odmawia wypłaty określonych składników szkody:

  1. Sprawdź, co mówią Wytyczne – znajdź konkretną wytyczną dotyczącą Twojej sytuacji.
  2. Powołaj się na nią w odwołaniu – napisz wprost: „Zgodnie z Wytyczną nr X KNF dotyczącą likwidacji szkód komunikacyjnych, zakład ubezpieczeń powinien…”
  3. Wskaż na nadzór KNF – można zasygnalizować, że w przypadku dalszego ignorowania wytycznych rozważysz skargę do organu nadzoru.
  4. Złóż skargę do KNF – jeśli ubezpieczyciel uporczywie ignoruje wytyczne, masz prawo złożyć skargę. KNF może podjąć czynności wyjaśniające.

To nie jest „magiczna różdżka”, ale dodatkowy argument w negocjacjach – i to argument, który ubezpieczyciele traktują poważnie.

Gdzie znaleźć Wytyczne KNF?

Wytyczne dotyczące likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych są dostępne na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego. Dokument jest napisany przystępnym językiem – znacznie bardziej zrozumiałym niż przepisy Kodeksu cywilnego czy ustaw ubezpieczeniowych.

Warto go przeczytać przed rozpoczęciem sporu z ubezpieczycielem. Znajomość swoich praw to podstawa skutecznego dochodzenia odszkodowania.


FAQ

Czy Wytyczne KNF są wiążące dla ubezpieczycieli?

Formalnie nie – to „miękkie prawo” (soft law), nie przepisy powszechnie obowiązujące. Jednak ubezpieczyciele podlegają nadzorowi KNF i w praktyce dostosowują się do wytycznych, by uniknąć problemów z organem nadzoru. Można się na nie skutecznie powoływać w odwołaniach.

Czy mogę złożyć skargę do KNF, gdy ubezpieczyciel ignoruje wytyczne?

Tak. KNF przyjmuje skargi na zakłady ubezpieczeń. Skarga może skutkować czynnościami wyjaśniającymi, a w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości – zaleceniami pokontrolnymi dla ubezpieczyciela.

Czy sąd uwzględnia Wytyczne KNF przy rozstrzyganiu spraw odszkodowawczych?

Sądy nie są związane wytycznymi KNF, ale często powołują się na nie jako na wyraz dobrych praktyk rynkowych i oczekiwań organu nadzoru. Wytyczne mogą stanowić dodatkowy argument w uzasadnieniu wyroku.

Czy Wytyczne KNF dotyczą tylko OC, czy także autocasco?

Wytyczne dotyczą przede wszystkim likwidacji szkód z OC komunikacyjnego, ale część zasad ma zastosowanie również do autocasco. Przy AC kluczowe są jednak ogólne warunki ubezpieczenia (OWU) konkretnej polisy.


Bartosz Kowalak – radca prawny, wspólnik w KOWALAK JĘDRZEJEWSKA KONRADY I PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI. Od lat zajmuję się prawem odszkodowawczym z pasją. Więcej o mojej praktyce znajdziecie na http://www.prawnikpoznanski.pl.

Masz problem z ubezpieczycielem, który ignoruje Twoje prawa? Zostaw komentarz lub napisz: kancelaria@prawnikpoznanski.pl

Zmiany w pozwach o najem pojazdu zastępczego – koniec właściwości sądu siedziby ubezpieczyciela

Projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych przeszedł przez Komisję Finansów Publicznych i trafi do drugiego czytania. Jeśli zmiany wejdą w życie, całkowicie zmieni się właściwość sądów w sprawach o odszkodowanie za najem pojazdu zastępczego z OC sprawcy.

Co zakłada nowelizacja?

Pozew o odszkodowanie z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych będzie można wytoczyć wyłącznie:

  • przed sądem miejsca zamieszkania albo siedziby poszkodowanego, albo
  • przed sądem miejsca zdarzenia.

Wykluczona będzie możliwość pozwania ubezpieczyciela przed sądem jego siedziby – czyli rozwiązanie, które wydawałoby się najbardziej naturalne w świetle ogólnych zasad procedury cywilnej.

Dlaczego ta zmiana?

Cel jest prozaiczny: odciążenie sądów warszawskich. W wydziałach gospodarczych stolicy około 30% spraw to sprawy związane z najmem pojazdów zastępczych. Firmy wynajmujące pojazdy masowo skupują wierzytelności od poszkodowanych i pozywają ubezpieczycieli – a ci niemal wszyscy mają siedziby w Warszawie.

Co z pomysłem stawek ryczałtowych?

Upadł – przynajmniej na razie. Ministerstwo Sprawiedliwości proponowało, żeby odszkodowanie za najem wypłacać według stawek określonych w rozporządzeniu Ministra Finansów. Przy najmie dłuższym niż 14 dni odszkodowanie miało być pomniejszane o wydatki, które poszkodowany poniósłby, gdyby do szkody nie doszło.

Ten pomysł nie wszedł do projektu. Stawki najmu pozostaną więc przedmiotem indywidualnej oceny sądu w każdej sprawie.

Moja ocena

Żadne z tych rozwiązań nie jest dobre. Szerzej pisałem o tym w sierpniu – problemem nie jest właściwość sądu ani brak ryczałtów, tylko model biznesowy oparty na masowym skupie wierzytelności i generowaniu sporów sądowych.

Zmiana właściwości to typowe doraźne „grzebanie” w przepisach, które nie rozwiązuje przyczyn problemu. Ale przyznam uczciwie – z punktu widzenia prawnika spoza stolicy ma to swoje plusy. Sprawy trafią do sądów w całej Polsce, bliżej miejsca zdarzenia i miejsca zamieszkania poszkodowanych.

Czy to poprawi sytuację? Zobaczymy. Na pewno zmieni geografię sporów o najem zastępczy.


Powyższy wpis ma charakter informacyjny i odzwierciedla stan prac legislacyjnych na dzień publikacji. Nie stanowi porady prawnej.

Bartosz Kowalak radca prawny

Pojazd zastępczy z OC sprawcy na bandach Stadionu Narodowego – czyli o patologii rynku

Niniejszy artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej.


Oglądając mecz Polska–Gibraltar, poza kanonadą goli Roberta Lewandowskiego i spółki, trudno było nie zauważyć czegoś jeszcze: na bandach okalających murawę Stadionu Narodowego, obok reklam produktów spożywczych i bram garażowych, widniał napis „samochód zastępczy z OC sprawcy”. Firma wynajmująca pojazdy zastępcze jako jeden z głównych sponsorów reprezentacji Polski. I właśnie to skłoniło mnie do powrotu do tematu, o którym pisałem już jakiś czas temu.


Spis treści

  1. Co jest nie tak z rynkiem pojazdów zastępczych?
  2. Jak działa model biznesowy wypożyczalni?
  3. Dlaczego cena przestała mieć znaczenie?
  4. Czy to jeszcze wolny rynek?

Co jest nie tak z rynkiem pojazdów zastępczych?

Zacznijmy od tego, co jest słuszne: poszkodowanemu w wypadku samochodowym należy się odszkodowanie za czas, w którym nie mógł korzystać ze swojego pojazdu – o ile z tego tytułu poniósł szkodę. To oczywiste i zgodne z zasadami prawa cywilnego.

Problem w tym, że na tej słusznej idei wyrósł biznes, który z naprawianiem szkody ma coraz mniej wspólnego.

Firmy wynajmujące pojazdy zastępcze z OC sprawcy nie tyle odpowiadają na zapotrzebowanie rynku, dostarczając produkt, na który jest popyt. One same tworzą popyt i podaż na swoje dobra. A to fundamentalna różnica.


Jak działa model biznesowy wypożyczalni?

Schemat jest prosty i powtarzalny:

  1. Identyfikacja poszkodowanego – często jeszcze przed zakończeniem likwidacji szkody.
  2. Oferta „bez ryzyka” – poszkodowany dostaje pojazd z zapewnieniem, że płatnikiem będzie ubezpieczyciel, nie on.
  3. Cesja roszczenia – poszkodowany przelewa na wypożyczalnię prawo do dochodzenia zwrotu kosztów najmu.
  4. Proces sądowy – wypożyczalnia masowo pozywa ubezpieczycieli o stawki, których nikt z poszkodowanych nigdy by dobrowolnie nie zaakceptował.

Efekt? W niektórych sądach około 30% wokand zajmują sprawy o zapłatę kosztów najmu pojazdów zastępczych.


Dlaczego cena przestała mieć znaczenie?

Tu dochodzimy do sedna problemu. W normalnej transakcji rynkowej cena jest regulatorem interakcji między popytem a podażą. Kupujący porównuje, negocjuje, rezygnuje jeśli za drogo.

W modelu „pojazd zastępczy z OC sprawcy” ten mechanizm nie działa:

Element Normalna transakcja Pojazd zastępczy z OC
Kto decyduje o zakupie? Kupujący Poszkodowany (ale nie płaci)
Kto płaci? Kupujący Ubezpieczyciel sprawcy
Czy cena ma znaczenie dla decydenta? Tak Nie
Czy jest negocjacja stawki? Tak Nie

Cena wynajmu nie ma żadnego znaczenia dla poszkodowanego. Może korzystać z pojazdu „do woli”, bo ryzyko finansowe leży gdzie indziej. A wypożyczalnia może stosować stawki oderwane od realiów rynkowych, bo i tak będzie ich dochodzić w sądzie.

Znika podstawowy regulator wolnego rynku.


Czy to jeszcze wolny rynek?

Moim zdaniem – nie. Nie ma wolnorynkowego uzasadnienia dla istnienia przedsiębiorstw, których model biznesowy opiera się na:

  • wynajmowaniu pojazdów, za które płaci osoba trzecia,
  • stawkach nienegocjowanych przez faktycznego użytkownika,
  • masowym dochodzeniu roszczeń w sądach.

Jedynym uzasadnieniem dla istnienia tego typu firm jest wykorzystanie luki w regulacjach prawnych. Regulacji, które słusznie przyznały poszkodowanym prawo do odszkodowania za utratę możliwości korzystania z pojazdu, ale nie przewidziały skali nadużyć.

Nie żebym jakoś szczególnie żałował zakładów ubezpieczeń – to właśnie ich polityka minimalizacji odszkodowań w dużej mierze doprowadziła do powstania tego biznesu. Ale sytuacja, w której naprawianie szkody zamienia się w nabijanie portfeli właścicielom wypożyczalni, jest patologiczna.


Analogia: rynek podręczników szkolnych

Można doszukać się pewnej analogii w rynku podręczników szkolnych, gdzie niektóre wydawnictwa protestowały przeciwko darmowym podręcznikom, twierdząc, że doprowadzi to do zamknięcia wydawnictw i księgarni.

Tylko czy powinniśmy się tym przejmować?

Funkcjonowanie tych podmiotów nie było odpowiedzią na popyt społeczeństwa. Było uprzywilejowaniem wynikającym z wadliwie funkcjonującego systemu, który zmuszał rodziców do zakupu konkretnych produktów.

Podobnie z wypożyczalniami pojazdów zastępczych: ich prosperita nie wynika z tego, że dostarczają wartość, za którą klienci chcą płacić. Wynika z tego, że system pozwala im pobierać pieniądze od podmiotów trzecich za usługi, na które faktyczni użytkownicy często nie mają realnego zapotrzebowania.


FAQ – Najczęściej zadawane pytania

Czy poszkodowanemu należy się pojazd zastępczy z OC sprawcy? Tak, jeśli z powodu uszkodzenia własnego pojazdu poniósł szkodę polegającą na utracie możliwości korzystania z auta. Koszty najmu pojazdu zastępczego stanowią element odszkodowania.

Dlaczego wypożyczalnie pojazdów zastępczych tak intensywnie reklamują swoje usługi? Bo ich model biznesowy opiera się na pozyskiwaniu jak największej liczby poszkodowanych, którym oferują najem „bez ryzyka” – z przeniesieniem kosztów na ubezpieczyciela sprawcy.

Czy poszkodowany ponosi ryzyko, korzystając z pojazdu zastępczego z OC sprawcy? Teoretycznie nie – wypożyczalnia przejmuje roszczenie i sama dochodzi należności. W praktyce jednak ubezpieczyciel może kwestionować zasadność lub wysokość kosztów, co może generować komplikacje.

Czy stawki wypożyczalni są rynkowe? Często nie. Ponieważ poszkodowany nie płaci z własnej kieszeni, nie ma motywacji do negocjowania ceny. Wypożyczalnie stosują stawki, które następnie dochodzą w sądach.

Co można zrobić z tym problemem systemowo? Rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie ryczałtowego odszkodowania za utratę możliwości korzystania z pojazdu (jak w Niemczech) – wtedy poszkodowany sam decydowałby, czy wynająć auto, czy zachować pieniądze.


Podsumowanie

Reklama „samochód zastępczy z OC sprawcy” na bandach Stadionu Narodowego to symbol pewnej patologii rynkowej. Biznes, który wyrósł na słusznej idei naprawiania szkody, oderwał się od kryteriów wolnorynkowych. Cena przestała być regulatorem, bo płaci ktoś inny niż decydent. Efekt: 30% wokand w niektórych sądach, nabite portfele wypożyczalni i system, który coraz mniej służy poszkodowanym, a coraz bardziej – samemu sobie.


Bartosz Kowalak – radca prawny, wspólnik w KOWALAK JĘDRZEJEWSKA KONRADY I PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI. Od lat zajmuję się prawem odszkodowawczym z pasją. Więcej o mojej praktyce znajdziecie na www.prawnikpoznanski.pl.

Masz własne zdanie na temat rynku pojazdów zastępczych? Zostaw komentarz lub napisz: kancelaria@prawnikpoznanski.pl


Źródła:

  • Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego
  • Obserwacje własne dotyczące struktury spraw w sądach gospodarczych

Poselskie pomysły na powódź pozwów o najem pojazdu zastępczego

Niniejszy artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej.


Czy wiesz, że nawet 20–40% spraw rozpatrywanych przez wydziały gospodarcze sądów w Warszawie to pozwy o najem pojazdu zastępczego? Od kilku lat, odkąd Sąd Najwyższy poluzował orzecznictwo w tym zakresie, sądy w dużych miastach przeżywają istną inwazję takich spraw. Posłowie próbują temu zaradzić zmianą przepisów o właściwości sądu. Moim zdaniem to rozwiązanie chybione i pomyślane od złej strony.


Spis treści

  1. Skąd wzięła się lawina pozwów o pojazd zastępczy?
  2. Co proponują posłowie?
  3. Dlaczego zmiana właściwości sądu to złe rozwiązanie?
  4. Jak robią to Niemcy – i czy warto się uczyć?

Skąd wzięła się lawina pozwów o pojazd zastępczy?

Przez lata orzecznictwo Sądu Najwyższego było restrykcyjne – koszty najmu pojazdu zastępczego uznawano za element szkody bardzo ostrożnie. Potem nastąpiła liberalizacja. SN jasno stwierdził, że poszkodowany ma prawo do zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego na czas naprawy uszkodzonego auta.

Co do zasady – słusznie. Problem w tym, że liberalizacja otworzyła furtkę dla pewnej patologii.

Dziś pojazdy zastępcze są często „wciskane” poszkodowanym niejako na siłę – przez warsztaty, które następnie cesją przejmują roszczenia i masowo pozywają ubezpieczycieli. Poszkodowany w wielu przypadkach tego pojazdu wcale by nie potrzebował. Zwłaszcza gdyby miał sam za niego płacić lub chociażby ponosić ryzyko dochodzenia roszczeń we własnym imieniu.

Efekt? Wydziały gospodarcze sądów w Warszawie, Poznaniu czy Wrocławiu toną w dziesiątkach tysięcy niemal identycznych spraw. A to rzutuje na terminowość rozpatrywania wszystkich innych postępowań.


Co proponują posłowie?

Posłowie PSL zgłosili projekt dodania przepisu do ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 392), który wprowadzałby właściwość wyłączną dla spraw o odszkodowanie z OC posiadaczy pojazdów.

Proponowane brzmienie przepisu:

„Powództwo o odszkodowanie z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych wytacza się wyłącznie przed sąd miejsca zamieszkania albo siedziby poszkodowanego zdarzeniem powodującym szkodę albo przed sąd miejsca zaistnienia tego zdarzenia. Przelew wierzytelności nie wpływa na właściwość sądu.”

Idea jest prosta: skoro warsztat z Warszawy skupuje roszczenia od poszkodowanych z całej Polski, to niech nie pozwuje wszystkich w Warszawie, tylko w sądach właściwych dla miejsca zamieszkania poszkodowanego lub miejsca zdarzenia.


Dlaczego zmiana właściwości sądu to złe rozwiązanie?

Nie twierdzę, że pomysł jest całkowicie pozbawiony sensu. Faktycznie – odciążyłby sądy w metropoliach, spychając ciężar orzekania na mniejsze jednostki.

Ale to rozwiązanie doraźne, które:

  1. Nie eliminuje problemu – tylko go rozmywa geograficznie. Zamiast 40% spraw w Warszawie, będzie 5% spraw w każdym mniejszym sądzie. Łączna liczba pozwów pozostanie ta sama.
  2. Wprowadza nieuzasadniony wyjątek w procedurze – przepis pisany pod konkretny problem organizacyjny sądów, a nie pod logikę systemu prawnego.
  3. Jest uzasadnione wyłącznie wygodą – i to wygodą sądów w metropoliach, a właściwie tego jednego w Warszawie.

Moim zdaniem to grzebanie w Kodeksie postępowania cywilnego w złym miejscu.


Jak robią to Niemcy – i czy warto się uczyć?

Zamiast manipulować przepisami o właściwości, można pomyśleć o rozwiązaniu systemowym, które eliminowałoby większość tych pozwów u źródła.

W Niemczech funkcjonuje ryczałtowy dodatek za utratę używania pojazdu (Nutzungsausfallentschädigung):

Element Rozwiązanie niemieckie
Gdy poszkodowany nie wynajmuje pojazdu zastępczego Otrzymuje 30–40% uśrednionych kosztów najmu jako odszkodowanie za „utratę używania pojazdu”
Gdy poszkodowany wynajmuje pojazd Może dochodzić pełnych kosztów najmu, o ile wykaże jego konieczność
Bez konieczności wynajmu Dodatek przysługuje automatycznie

Efekt: Racjonalnie myślący poszkodowany, który może przez jakiś czas funkcjonować bez auta, woli otrzymać dodatkową gotówkę niż wynajmować na siłę pojazd zastępczy. A warsztaty tracą motywację do masowego „wciskania” pojazdów i skupowania roszczeń.

Wprowadzenie takiego rozwiązania do polskiego systemu praktycznie zastopowałoby powódź pozwów o zwrot za najem.


Dlaczego tego nie mamy?

Podejrzewam – choć to tylko moja hipoteza – że takie rozwiązanie pozostawałoby w sprzeczności z interesami zakładów ubezpieczeń.

Dlaczego? Bo ubezpieczyciele z mocy prawa, bez konieczności procesu, musieliby zwiększyć wysokość wypłacanych odszkodowań. Dziś mogą liczyć na to, że część poszkodowanych nie będzie dochodzić kosztów najmu. Przy ryczałcie – musieliby płacić wszystkim.

Paradoksalnie więc obecny system – generujący tysiące procesów – może być dla ubezpieczycieli korzystniejszy niż automatyczny dodatek do każdego odszkodowania.


FAQ – Najczęściej zadawane pytania

Czy poszkodowanemu należy się pojazd zastępczy z OC sprawcy? Tak. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, koszty najmu pojazdu zastępczego na czas naprawy stanowią element szkody podlegający naprawieniu z OC sprawcy.

Dlaczego tyle spraw o pojazd zastępczy trafia do sądów? Warsztaty naprawcze często przejmują roszczenia poszkodowanych (cesja wierzytelności) i masowo pozywają ubezpieczycieli. Spory dotyczą głównie stawek najmu i długości uzasadnionego okresu.

Co to jest cesja wierzytelności w kontekście pojazdu zastępczego? To przeniesienie roszczenia o zwrot kosztów najmu z poszkodowanego na warsztat lub wypożyczalnię. Poszkodowany dostaje auto „za darmo”, a firma dochodzi należności od ubezpieczyciela.

Czy w Polsce funkcjonuje ryczałt za utratę możliwości korzystania z pojazdu? Nie. W Polsce poszkodowany może dochodzić tylko faktycznie poniesionych kosztów najmu. Nie ma automatycznego dodatku jak w systemie niemieckim.

Co zmieni proponowana nowelizacja przepisów? Wprowadzi właściwość wyłączną sądu dla spraw z OC – pozwy będą kierowane do sądów właściwych dla poszkodowanego lub miejsca zdarzenia, nie siedziby warsztatu. Nie zmieni jednak liczby spraw.


Podsumowanie

Lawina pozwów o pojazd zastępczy to realny problem polskiego sądownictwa. Proponowana zmiana właściwości sądu rozłoży ciężar na mniejsze jednostki, ale nie rozwiąże problemu systemowo. Warto spojrzeć na rozwiązanie niemieckie – ryczałtowy dodatek za utratę używania pojazdu, który eliminuje motywację do masowego dochodzenia roszczeń i jednocześnie uczciwie rekompensuje poszkodowanym niedogodność braku auta.


Bartosz Kowalak – radca prawny, wspólnik w KOWALAK JĘDRZEJEWSKA KONRADY I PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI. Od lat zajmuję się prawem odszkodowawczym z pasją. Więcej o mojej praktyce znajdziecie na www.prawnikpoznanski.pl.

Masz własne zdanie na temat problemu pojazdów zastępczych? Zostaw komentarz lub napisz: kancelaria@prawnikpoznanski.pl


Źródła:

  • Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 392)
  • Projekt poselski klubu PSL dot. zmiany właściwości sądu w sprawach z OC
  • Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego